 |
|
jesteś pusta, jak moja lodówka po świętach.
|
|
 |
|
chodź, zaśpiewamy dziś tak głośno, jak tylko można,
gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna.
chodź, zapukamy dzisiaj od tak w tęczy okna,
może jeszcze nie śpi i wpuści Nas do środka.
chodź, zatańczymy dziś, dopóki gra muzyka,
zanim dogoni Nas świt, tango zmieni na recital.
nie pytając księżyca, ten ostatni raz
dzisiaj, na zgliszczach życia i niech kończy się świat. [ Buka ] ♥
|
|
 |
|
na początku jest wspaniale - miłość, kwiatki, pierdolone motylki w brzuchu,
a potem zaczyna Ci taka wpierdalać helikoptery, choinki i ludzi. [ Buka ] ♥
|
|
 |
|
Skoro prędkość światła to 300 000 km/h, to jaka jest prędkość mroku ? ahahhahah . ./fuuuck.xd
|
|
 |
|
A koszulkę pod pachami to sobie specjalnie zmoczyłeś ? ./fuuuck.xd
|
|
 |
|
-Dasz mi swój numer? -Jasne ! 997 ! /fuuuck.xd
|
|
 |
|
Przypominasz mi ocean. Tak samo mnie od Ciebie mdli ! ./fuuuck.xd
|
|
 |
|
Osobliwość twojej mentalności nie obliguje mnie do kontynuowania konwersacji z tobą ./fuuuck.xd
|
|
 |
|
-Może spotkamy się w najbliższy weekend? -Sorry, ale w najbliższy weekend boli mnie głowa . /fuuuck.xd
|
|
 |
|
-Skąd jesteś, słonko? - Jak dla ciebie, z wyspy marzeń ... . /fuuuck.xd
|
|
 |
|
Ja pierdole, chyba jestem taka wspaniała, że na każdym kroku ze mnie ściągasz ? ./fuuuck.xd
|
|
 |
|
ej mów, jeśli trzeba Ci znów
kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust.
ja też swoje, ze wbijają się w mózg,
jak w serce nóż i cóż, że po lituję, wolę wypluwać jak kurz,
i jest za późno już razem nie sięgamy do chmur,
nie mogę nawet, już nie trzeba mi piór
tylko w dół.
i nie ważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć,
na końcu i na początku jest samotność. [Jamal] ♥
|
|
|
|