ej mów, jeśli trzeba Ci znów
kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust.
ja też swoje, ze wbijają się w mózg,
jak w serce nóż i cóż, że po lituję, wolę wypluwać jak kurz,
i jest za późno już razem nie sięgamy do chmur,
nie mogę nawet, już nie trzeba mi piór
tylko w dół.
i nie ważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć,
na końcu i na początku jest samotność. [Jamal] ♥
|