 |
|
Pęka mi serce, gdy tak patrze w przeszłość. [bez_schizy]
|
|
 |
Potrzebny mi Twój tlen, który wydychany z Twoich płuc był moim najlepszym powietrzem. \mr.filip
|
|
 |
'Elizka, kurde, ile można się malować?' zapytałem stojąc za drzwiami łazienki, w której siedziałaś już od pół godziny. 'Filip przestań, proszę Cię' usłyszałem Twój przyciszony głos. 'Jak coś to jestem na dole' rzuciłem będąc już na schodach. W domu nie było nikogo. Wszedłem do kuchni. Wziąłem z szafki szklankę i nalałem soku włączając radio. Usłyszałem pierwsze takty Twojej ulubionej piosenki. Pamiętasz? 3 Doors Down - 'Here Without You'. 'Zamknij oczy' usłyszałem Twój szept i posłusznie zasłoniłem je rękoma. 'Mam nadzieję, że Ci się spodoba' powiedziałaś samodzielnie zabierając moje dłonie z oczu. Nie potrafiłem wydusić z siebie żadnego słowa w duchu przeklinając się za to, że byłem zły. Jasno niebieska sukienka podkreślała Twoją talie. Czarne szpilki idealnie komponowały uwydatniając nogi. Loki lekko opadające na ramiona niedokładnie je zakrywały. Podszedłem do Ciebie obejmując Cię i kołysać się w rytm piosenki. 'Jesteś piękna' zdołałem wyszeptać. \mr.filip
|
|
 |
|
Dusimy się własnym oddechem ze świadomością, że trzymamy się za ręce ostatni raz. / dontforgot
|
|
 |
Pamiętam czas gdy szpital stał się naszym domem, gdy pielęgniarki traktowały nas jak tubylców. Twoje ciemnie oczy z każdym dniem coraz bardziej pogłębiały się w swej rozpaczy. Nigdy nie wiedziałam co zrobić byś poczuła się odrobinę lepiej po tej okropnej chemii którą Cię faszerowano. Każdy Twój pocałunek smakował inaczej niż kiedyś, zawarte w nim były wszystkie słowa które chciałaś mi powiedzieć, choć nie miałaś siły. ' kocham Cię' zastąpiłaś ciepłym uśmiechem, a imię Filip, machnięciem dłonią gdy czegoś potrzebowałaś. Byłaś taka mała, bezbronna w tym wielkim szpitalnym łóżku, wśród aparatury która podtrzymywała Cię przy życiu. Czasem siedząc z Tobą miałem wrażenie, że w pewnym sensie jesteś już pogodzona ze swoim losem, gotowa na śmierć, co bolało mnie najbardziej bo mój zapas nadziei wyczerpał się dopiero w dniu, gdy lekarz wychodząc z sali szpitalnej wyszeptał 'przykro mi' a moje policzki pokrył się strumieniami łez\mr.filip
|
|
 |
Wiesz co widzę gdy zamykam oczy? Nas. Podczas zwykłych dni, które przepełnione Twym uśmiechem stawały się magiczne. Słowa ' brakuje mi Ciebie' wydają mi się już banalne, bo to mało powiedziane. Chciałbym jeszcze kiedyś iść z Tobą przez nasz Kraków, dzieląc z Tobą słuchawki od ipoda, i słuchając Twojej ulubionej piosenki, której kiedyś nie znosiłem i co krok przyłapywać się na tym, że znam ją na pamięć. Chciałbym jeszcze kiedyś wracać do domu, pachnąc Twoją malinową mgiełką. To prawda, jestem silny bo mimo braku powietrza, żyję. Wiesz co mi daje energię ? Świadomość, że cały czas jesteś, mimo braku obecności fizycznej. Przecież musisz być gdzieś tu, w pobliżu skoro moje serce napędzane zawsze jedynie Twoim zapachem wciąż bije. \mr.filip
|
|
 |
Po drodze gubię wszystkie ważne dla mnie myśli, każde liczące się uczucia. Stałam się pusta, bardziej niż lalka. Wyprana z emocji i rzucona jak mięso wśród zwierząt. Bez szansy, ratunku na przyszłość, na szczęśliwe życie. / w.
|
|
 |
Rzucając wspomnieniami zwiniętymi w kulkę o ścianę, chciałabym się od nich uwolnić. / w.
|
|
 |
Na każdym kroku prześladował ją cień. Cień poczucia, że nie jest ważna. Zupełnie, jakby została naznaczona jakąś skazą. Brakiem możliwości do kochania. / w.
|
|
 |
Ja chyba już po prostu nie umiem kochać. / w.
|
|
 |
Najtrudniej jest o kimś zapomnieć, kiedy wciąż ma się nadzieje, że może on czuje to samo. / w.
|
|
 |
Największym błędem jaki może popełnić dziewczyna to być z chłopakiem, cały czas myśląc o innym. / w.
|
|
|
|