|
Wymiatam resztki trucizny z żył,
Wyciągam dłonie lekko rozedrgane,
Szklanka na stole bezczelnie pusta,
Pod kopułą czaszki milion dzikich stworzeń,
Skóra reaguje dreszczem na każdy najmniejszy ruch,
Unoszę powieki wciąż niechętne,
I znów,
Nieznośnie wlewa mi się w oczy,
Rzeczywistość.
|
|
|
Życie się zmienia, już po tygodniu popatrz, gdy połowa tego miasta wie jak pijesz i wyglądasz
|
|
|
Jestem wśród żywych, choć daleko od Ciebie, bo serce już nie bije ...
|
|
|
Nie mów mi o przeszłości, o błędach młodości.Nie kłam, że teraźniejszy świat jest jakiś prostszy
|
|
|
Każdej nocy, każdego dnia i popołudnia życie nam utrudnia, ta myśl o czasach przeszłych
|
|
|
`Gdzie Ciechowski czy Riedel, Niemen, Nalepa czy Jantar ?.
|
|
|
czasy pelne bólu niepokoju i cierpienia
wiele bliskich osob powiedzialo dowidzenia
|
|
|
i wtedy przyszedł Maj... ;c
|
|
|
" nie dziękuję - nie piję. powiedziałem jak stoik, kiedy ktoś już lał tequile w szklankę większą niż słoik. (..) nie, dziękuję, nie piję, o nie, nie, już mam chore jazdy, gdy straciłem powonienie ktoś skołował absynt (..) to nie wstyd przesadzić chociaż nie miałem powodu, wisząc przez okno ściemniałem, że pilnuję samochodu"
|
|
|
pomóż mi zamknąć oczy, bym nie widział tego nigdy już ...
|
|
|
zobaczysz zapomnisz, czas to morderca
|
|
|
|