 |
Nic nie czuję.
Mam wrażenie, że świat stanął w miejscu i to tylko ja zapomniałam przestać się kręcić.
|
|
 |
Bo choćbym nie wiadomo jak długo uciekała, nieuniknione stało się moim cieniem. I choćbyś nie wiem jak mocno mnie trzymał, ja i tak czuję jak nadchodzi.
|
|
 |
To prawda, być może nie rozumiał, że ona stała się kimś innym. A stała się właśnie w momencie, kiedy on odszedł... a ona pozostała tutaj.
|
|
 |
Wcześniej myślała, że jeżeli tylko zacznie spadać, nie trafi nigdzie indziej niż w jego otwarte ramiona. Kiedy nadszedł dzień próby zrozumiała, jak bardzo się pomyliła. Wtedy, gdy najbardziej go potrzebowała, on zwyczajnie się cofnął, a ona całym ciałem rąbnęła o beton. Kiedy wychodziła z rodzinnego domu i nikt nie podał jej ręki na pożegnanie, nie poczuła żalu.
Teraz, gdy bezceremonialnie przekroczyła próg ich własnej sypialni, też go nie czuła – lecz zimny wyraz oczu nie zmienił się ani trochę.
|
|
 |
A czy mówiłam Ci już, że oddychanie ma sens tylko wtedy, kiedy jesteś obok?
|
|
 |
Za miłość złożoną z setek zdań i tysięcy słów…
|
|
 |
Bo jesteśmy jedyni. Wyjątkowi i niepowtarzalni. Niezmienni i niewzruszeni, trwamy w tym, co nazywają wiarą, a co pozostaje jedynie strzępkiem ludzkich nadziei, że kochasz mnie tylko trochę mniej… bo nikt nie mógłby kochać tak, jak ja Ciebie.
|
|
 |
Znasz to uczucie, kiedy chcesz zachłysnąć się szczęściem, ale boisz się chociażby poruszyć, bo wiesz jak jest kruche? Tak właśnie się czuła.
|
|
 |
Jeżeli on nie ma sił, ty musisz stać się jego siłą, bo na tym właśnie polega miłość.
|
|
 |
Spokój to pewność, że pochwycisz moją rękę, gdy wyciągnę ją do Ciebie.
|
|
 |
Jak się czujesz, kiedy wiesz, że coś tracisz? Uciekasz od tego biegiem czy stąpasz powoli?
|
|
 |
Zaufanie to cząstka duszy, którą oddajesz komuś w nadziei, że nadal pozostanie Twoja.
|
|
|
|