 |
niby nic nie czuję , a jednak czuję te motyle , gdy na mnie patrzysz /s
|
|
 |
od paru godzin czuję się jak schizofreniczka , jakiś głos w środku mnie ciągle kłóci się sam ze sobą , wciąż prowadzi psychodeliczny monolog prowadzący donikąd. zgłupiałam /s
|
|
 |
tak , jasne , płacz , płacz że go nie ma , rycz jak głupia przez to , że nie możesz już go przytulić , płacz. tylko przypomnij sobie jak cierpiałaś , gdy mimo tego ,że byliście parą nie miał najmniejszej ochoty by być blisko Ciebie . widzisz? nie jest wart tych łez /s
|
|
 |
przez cały ten czas , gdy czułam Twoją obecność niedaleko mnie w myślach toczył się mój pojebany monolog '' olka , przestań , on nie jest już Twój , nigdy nie był , nigdy Cię nie kochał , nie patrz na niego .. cholera znów spojrzałaś , i po co to robisz? to już nie wróci , nie był Ciebie wart.. albo to ty nie byłaś warta jego , olka cholera przestań się mazać , masz już swoje życie do cholery '' /s
|
|
 |
znów Cię widziałam. mało tego , siedziałam metr od Ciebie , wróciło parę wspomnień , obok mnie siedziała zakochana para , nie mogłam na nich patrzeć. nie mogłam znieść myśli , że to nie jesteśmy my . nie ma już nas cholera, olka nie myśl o nim /s
|
|
 |
znów moblo. znów muszę wyrzucić z siebie parę smutków , żeby mi się lepiej żyło /s
|
|
 |
|
nie będę dziewczynką do której zawsze możesz wrócić. nie będę jebanym planem B . jakimś kurwa, wyjściem awaryjnym, nie .
|
|
 |
Stało się to. Uzależniłem się. Michał ty ćpunie. Nie mogę sobie poradzić z najmniejszą rzeczą, bo brak mi Ciebie. Jestem sparaliżowany i niepełnosprawny bez Twoich rąk. Tak po prostu nie potrafię nic zrobić, wszystko wylatuje mi z rąk i nie wiem nic. Bo każda linia papilarna na Twojej dłoni, każde Twoje DNA to moja mapa jak mam żyć, oddychać i istnieć. Tylko one pokierują mnie w stronę szczęścia i tam odnajdę sens swojego życia. Ale mogę wołać do tego kolorowego nieba żegnającego Słońce, że pragnę Twej obecności, a ryk morza odda szaleńcze krzyki mojej zamkniętej duszy, ale Ty nie usłyszysz. Cisza niedomówień zagłusza moje słowa, a zdarte usta zapadają się to coraz dalej zapominając słów. Jedynie oczy niczym wulkan wybuchają i wylewa się z nich lawa gorących łez. Czy koniec mojego świata właśnie nastąpił? Czemu ktoś zrobił nasz kalendarz i skończył go na dniu dzisiejszym? Przecież mieliśmy wiecznie trwać.
|
|
 |
-tęsknie za Tobą - na prawdę ? czekałam na ten moment od dawna ! żeby dać Ci dziwko kopa w dupę , wypierdalaj , /s
|
|
 |
|
- jesteś egoistyczną suką bez uczuć . - lepiej bym tego nie ujęła .
|
|
 |
|
i aby wam się nie ułożyło, a każda kolejna panna niech kopie cię w dupę . amen .
|
|
|
|