 |
palę majki tak jakbym palił fajki, mam super nike i super flow jakbym był z Jamajki
|
|
 |
gdzie się podziali chłopcy dla których ważniejsze było spotkanie z dziewczyną, niż przejście do następnego levelu w jakieś durnej grze, którzy woleli spacer z ukochaną po parku niż picie piwa z kumplem, którzy mówili, że kochają prosto w oczy, a nie za pośrednictwem komunikatora gadu gadu.
|
|
 |
lepiej, lepiej, lepiej, do bani, lepiej, dobrze, do bani, do bani, do bani, do bani, lepiej, lepiej, dobrze super, super, zjebanie, zjebanie, zjebanie, do bani, dobrze, zajebiscie, super, lepiej, super, do bani, super, zjebanie, zjebanie, super, super, super, do bani, dobrze, dobrze. wykańcza mnie ta huśtawka nastrojów.
|
|
 |
jeśli głupi ma zawsze szczęście, to ja jestem po prostu zajebiście inteligentna.
|
|
 |
kupiła jabłkowo-miętowego tymbarka. gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział: daj przeczytać co jest napisane. nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł wręczając jej kapsel. chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na tymbarku: jeśli ją kochasz, pocałuj!
|
|
 |
słodki jesteś kotku ale mnie to nie jara.
|
|
 |
w dupie mam wszystko co jest nie cacy
|
|
 |
cały dzień przesiedziała z kubkiem mocnej kawy, słuchawkami w uszach i laptopem na kolanach. mimo że była opatulona grubym kocem, wciąż było jej zimno.
|
|
 |
nigdy nie zapomnę wakacji. codziennie po zmroku odprowadzałeś mnie do domu całując prosto w usta i mówiąc "dobranoc.", gdy wchodziłam do mieszkania wszyscy się dziwnie na mnie patrzyli. tak jakby szczęście było czymś dziwnym. zrozumiałam wtedy że po raz pierwszy jestem tak szczęśliwa. zazwyczaj wchodziłam do domu zapłakana i to było normalne moje zachowanie. jednak moje szczęście nie potrwało długo. minęło kilka tygodni, wszystko się zmieniło. udawałeś że mnie nie znasz, a gdy zerwałam po dwóch dniach zacząłeś startować do mojej przyjaciółki. już nigdy nie odzyskasz mojego szacunku, a od tamtej pory u mnie masz przezwisko `jebany lovelas` po mnie było pełno dziewczyn. dla mnie jesteś już nikim. zerem.
|
|
 |
po kolejnej nudnej lekcji języka polskiego wyszłam z klasy jako pierwsza i pobiegłam do łazienki. nagle zaczęłam płakać jak mała dziewczynka. po pięciu minutach podeszłam do lustra i poprawiłam makijaż. wyszłam i poszłam prosto pod Twoją klasę mając nadzieję że tam będziesz. byłeś siedziałeś z kumplami śmiejąc się z jakiegoś kujona. wtedy zrozumiałam że nie będziesz nigdy mój, bo właśnie podeszła Twoja dziewczyna którą mocno przytuliłeś i powiedziałeś "jesteś jedyna, skarbie" po czym pocałowałeś ją w usta. wtedy coś we mnie pękło. łzy pociekły po policzkach. podeszła moja przyjaciółka mówiąc "wiedziałam że tu Cię znajdę. nie płacz. przecież to i tak nie ma sensu." przytuliłam mnie i poszłyśmy na matematykę. całą lekcje tępo wpatrywałam się w tablicę i zastanawiałam się dlaczego tak to wszystko przeżywam. po lekcjach poszłam na opony pomyśleć o wszystkim, ale to tylko pogorszyło sprawę. właśnie z nią wracał do domu i lizali się na ławce, która znajdowała się naprzeciwko mnie.
|
|
 |
nawet najlepsi przyjaciele potrzebują kilku miesięcy odpoczynku od siebie. musza iść w przeciwne sobie strony i udawać że nic się nie dzieje, że już siebie nie potrzebują. tak wmawiała sobie dziewczyna, którą po raz pierwszy olał przyjaciel. po pewnym czasie on się do niej odezwał i starają się żeby wszystko było jak dawniej. on myśli że tak jest, ale ona nie wierzy że to jest możliwe że nadal się przyjaźnią. po tylu miesiącach będzie jej ciężko na nowo się przyzwyczaić do przyjaźni od której się tyle miesięcy odzwyczajało.
|
|
 |
momenty w których nie dajesz sobie sama rady z własnym życiem, gdy wszystko się wali i masz ochotę z kimś pogadać, wypłakać się, przytulić. niestety nagle orientujesz się że jesteś sama. musisz sama sobie poradzić, nawet jeśli to niemożliwe.
|
|
|
|