nigdy nie zapomnę wakacji. codziennie po zmroku odprowadzałeś mnie do domu całując prosto w usta i mówiąc "dobranoc.", gdy wchodziłam do mieszkania wszyscy się dziwnie na mnie patrzyli. tak jakby szczęście było czymś dziwnym. zrozumiałam wtedy że po raz pierwszy jestem tak szczęśliwa. zazwyczaj wchodziłam do domu zapłakana i to było normalne moje zachowanie. jednak moje szczęście nie potrwało długo. minęło kilka tygodni, wszystko się zmieniło. udawałeś że mnie nie znasz, a gdy zerwałam po dwóch dniach zacząłeś startować do mojej przyjaciółki. już nigdy nie odzyskasz mojego szacunku, a od tamtej pory u mnie masz przezwisko `jebany lovelas` po mnie było pełno dziewczyn. dla mnie jesteś już nikim. zerem.
|