 |
Czuję się jak małe dziecko, które dostając nową zabawkę, odrzuciło w kąt starą. Z jedną różnicą - kiedy byłam małym dzieckiem dało się to tłumaczyć, nie było mowy o wyrzutach sumienia. Kolejny raz robię remont; zmieniam kształt serca, które w miejscu wykrętów, zagięć i innych zmian, nabrało zgrubień, niczym żyły konkretnie ładującego narkomana.
|
|
 |
"Nie nauczę się żyć bez niej, tak jak nie da się posiąść umiejętności egzystencji bez powietrza. Nie zapomnę - tak jak tego w jaki sposób zagotować wodę na herbatę" z VI rozdziału "Bez górnolotnych myśli", który zapewne dziś na blogu się pojawi.
|
|
 |
Pięć miesięcy z innym pamiętam słabiej, niż kilka tygodniu z Nim. On? Prawie trzy lata temu, ten drugi - dwa. Z tamtych tygodni z Nim opowiem Ci o większości chwil, a z prawie półrocznego odcinka nie wyciągnę Ci chociażby tylu sytuacji. Czas ma znaczenie? Może; może to banał, może to moje serce powinno poddać się badaniom.
|
|
 |
- Tęsknisz trochę? - zapytał, na co zareagowałam krótkim śmiechem. - Nie, coś Ty, w ogóle nie tęsknię - odparłam, udając powagę, lecz mój ton obrazował rozbawienie. - Nie tęsknisz? To nie przyjeżdżam, nie mam po co - odparł i mimo luźnego nastroju, dotarło do mnie, że naprawdę jestem jednym z głównych powodów dla których wolałaby być tu.
|
|
 |
|
Rzeczywiście mieli rację, chwilę po tym jak przestałam oczekiwać na cokolwiek - dostałam wszystko.
|
|
 |
c.d Nie mogłam uwierzyć, że straciłam przyjaciółkę i faceta mojego życia na raz.. Po chwili uspokoiłam się. Wsiadłam do auta i pojechałam. Nie myślałam nawet nad tym co robię. Zatrzymałam się przed " Chicago" wyjełam kase z portfela i weszłam do baru. Wiedziałam, ze On tam będzie, zawsze jest... Podeszłam do niego, rzuciłam 100 zł na stół przy którym siedział, popatrzał na mnie swymi przyćpanymi oczami po czym wyją z kieszeni to po co przyszłam. Wzięłam to bez słowa i jak już uderzałam do drzwi usłyszałam Jego głos - "To w niczym Ci nie pomorze." Odwróciłam się popatrzałam na Niego po czym odparłam - "To nie ma mi pomóc, to ma mnie zabić!" Po czym wyszłam, przypominając sobie jak kiedyś dużo łączyło mnie z tym miejscem.
|
|
|
|