 |
|
papieros za papierosem, butelka wina, za butelką. leżąc na podłodze pół martwa, z rozszerzonymi źrenicami, potarganymi włosami i rozmazanym tuszem, z coraz płytszym oddechem. jedynym czynnikiem wskazującym na to, że jeszcze żyję, było pełne opakowanie tabletek, które ściskała w ręce. odchodząc krzyknęła, resztkami sił, że to miłość ją tak udupiła, że to miłość doprowadziła ją do tego pierdolonego stanu. że doprowadziła ją do śmierci.
|
|
 |
|
A teraz najchętniej chwyciłabym Cię za serce i jak ostatnia desperatka zaczęłabym Ci je rozdzierać na trylion małych cząstek, śmiejąc się przy tym i patrząc jak cierpisz. jak odczuwasz dokładnie taki sam ból jak ja kiedyś. potem umyłabym swoje ręce w Twoich rzewnych łzach, kapiących z zawrotną prędkością na szary asfalt, pełen porozrzucanych naszych wspólnych wspomnień.
|
|
 |
|
wybiegła z domu, zraniona po raz kolejny przez mężczyznę jej życia. nie docierało do niej, jak mógł powiedzieć jej tyle bolesnych słów. nie zważała na mroźną temperaturę na zewnątrz. biegła niezdarnie po zaspach, co chwilę upadając na kolana. łzy powoli spływały po jej policzkach. pod wpływem zimna zostawiały za sobą lodowate smugi. mimo gniewu, który czuła teraz do Niego, najbardziej pragnęła, żeby za nią pobiegł i ogrzał w swoich bezpiecznych ramionach. żeby roztopił lód jej serca.
|
|
 |
|
śmiało, chodź. usiądź obok mnie i posłuchaj. opowiem Ci o moim życiu. o miłości, która nigdy nie miała szans na szczęśliwe zakończenie. o przyjaźni, której tak naprawdę nigdy nie było. o bliskich mi osobach, które tak nagle odeszły..
|
|
 |
|
dwie jedynki z matematyki, dwója z pracy domowej, jeden z fizyki. mniam. uwielbiam ten tydzień. muszę się wziąć za siebie, cześć.
|
|
 |
|
gorzej już być nie może ? hahahh. dobre. widocznie nie znasz mojego znajomego - życia. lubi płatać figle. juutro będzie źle, a pojutrze jeszcze źlej. tak, źlej a nie gorzej. na gorzej jest już za późno. czołem.
|
|
 |
|
podobno z życia nie można się wylogować ? to ja Ci zrobię niespodziankę i jutro już mnie nie będzie.
|
|
 |
|
przestań się oszukiwać dziewczyno. gdyby mu zależało to by znalazł sto sposobów, żeby się z tobą skontaktować. nie odzywa się? Szuka sto powodów, dla których zawsze "nie może". przejrzyj na oczy, mała
|
|
 |
|
- bardzo boli ? - powoli, powoli i Tobie się życie rozpierdoli.
|
|
 |
|
Chcesz wiedzieć czego najbardziej lęka się moje serce?.. Tego, że za kilkanaście lat będzie mogło otwarcie zarzucić mi, że przeze mnie nie przeżyło żadnej, prawdziwej arytmii, żadnej romantycznej długotrwałej tachykardii, albo chociaż najmniejszego migotania przedsionków? Tego się lęka..
|
|
|
|