A teraz najchętniej chwyciłabym Cię za serce i jak ostatnia desperatka zaczęłabym Ci je rozdzierać na trylion małych cząstek, śmiejąc się przy tym i patrząc jak cierpisz. jak odczuwasz dokładnie taki sam ból jak ja kiedyś. potem umyłabym swoje ręce w Twoich rzewnych łzach, kapiących z zawrotną prędkością na szary asfalt, pełen porozrzucanych naszych wspólnych wspomnień.
|