 |
Łzy cisną mi się do oczu na samo wspomnienie Twojej twarzy, Twoich brązowych oczu..Twojej osoby. przypominam sobie jak zerkaleś na mnie,myśląc,że jestem zajęta i tego nie widzę i jak się czaiłeś, czy aby do mnie nie podejść.. Przegapiliśmy coś co moglo okazać sie piękne.. Coś co skończyło się zanim tak naprawdę sie zaczęlo.Boimy się przyznać do uczucia, które jest między nami lecz, które dostrzegają inni..Jednak my osobiście nie mamy odwagi, by się do tego przyznać.. Wolimy dalej się oszukiwać,że między nami nic nie ma, ze nic z tego nie będzie..że nam się nie uda.. tylko, ze w tym przekonaniu trwamy juz rok wierząc, ze nam przejdzie..Ale nie przechodzi..Czasem zapominam nie widząc Cię, ale gdy choć na chwilę się pojawiasz, znowu to wraca..
|
|
 |
Nie cierpię tego stanu kiedy serce przejmuje kontrolę nad mym umysłem i moim ciałem..Może byłoby inaczej gdybym wiedziała, że to ma jakąś przyszłość.. ale nie ma.. i nigdy nie będzie miało. Mój umysł ciągle krąży wokoł Ciebie, a moje ciało snuje się po domu jak wlasny cień..Czuję się tak jak przed rokiem; slaba i bezsilna. chcę coś zrobić, wykonac jakiś ruch, ale nie wiem jaki.. Boję się..A sama nie wiem czego.. przecież wiem, ze mnie pragniesz..
|
|
 |
Jestem świetną aktorką, a moim filmem jest moje życie. Doskonale wcielam się w role uśmiechniętej i szczęśliwej nastolatki.Ale gdy żegnam się ze swoją postacia jestem sobą. czyli spokojną, wrażliwą i delikatną młaodą osobą, która nie używa płynu do demakijażu,ponieważ łzy doskonale zmywają tusz z rzęs. Jestem również reżyserem, troszkę kiepskim, ponieważ inni aktorzy niekoniecznie zgadzają się z moimi sugestiami i decyzjami robiąc wszystko zawsze po swojemu. Jestem także scenarzystką, ale pisze teksty tylko dla siebie, ponieważ inni mają gdzieś to co czuje i sami piszą sobie scenariusze niedopasowujac do mojego. i co? Nadal uważasz, że mój film jest doskonały..?!
|
|
|
|