 |
Kocham jego czuprynę, wielkie oczy i usta kiedy się uśmiecha ale przede wszystkim szaleję za jego dobrym sercem. / Nataalii
|
|
 |
Czasami wystarczy chwila, aby wszystko co miałaś runęło niczym domek z kart. / Nataalii
|
|
 |
Życie przygotowuje nam różny grunt pod nogami, ale to od nas samych zależy czy będzie to twardy beton czy sypki piasek. / Nataalii
|
|
 |
przyszedł.. cicho, na paluszkach Grudzień.. usiadł na krześle i poprosił o herbatę z cytryną. On wie, że to będzie trudny miesiąc. Miesiąc pośpiechu, zabiegania, niepotrzebnych zgrzytów, udawanych radości.. A wszystko po to, żeby przeżyć kilka dni w atmosferze świąt i radości, o której po prostu zapominamy.
|
|
 |
Gra w wisielca / El Juego del ahorcado, cudowny dramat polecam ♥♥!
|
|
 |
Kochać można na wiele sposobów, każdy z nich w jakimś stopniu jest dobry. Pamiętaj tylko o tym aby Twój sposób na miłość nie ranił bliskiej Ci osoby. / Nataalii
|
|
 |
chciałabym ruszyć naprzód, ale nie mogę... cały czas ON blokuje mi drogę
|
|
 |
uwielbiam jego słowa, które niby nie znaczą nic, a jednak znaczą wszystko...
|
|
 |
jak mam spojrzeć na innego, kiedy w głowie mam tylko jego ? kiedy po prostu zaczynam układać sobie wszystko od nowa, a on pisze sms-a... o niczym, choć tak naprawdę o wszystkim, kilka słów ukrytych między wierszami, trudne pożegnanie i jego "do zobaczenia, musze wracać do domu" no właśnie, do domu, do niej... ja już nie pasuje to tego scenariusza, autor powinien mnie wykreślić, ale nie... oczywiście musze być cały czas na jego pierwszej stronie, a gdy przypadkiem przez dwa tygodnie ktoś o mnie nie pamięta i gdy jednego dnia pisze, że nie mam czasu, to naciska, nalega, a ja ? ja ulegam... cholerna miłość, cholerne przywiązanie i potrzeba bycia z nim. szlag by to trafił. niech on po prostu zniknie.
|
|
 |
"Pojawiasz się dopiero wtedy, gdy przestaję tęsknić. Kiedy nie boli mnie już Twoja nieobecność. Swoim powrotem burzysz wszystko, co tak trudno było mi odbudować. Równowagę. Harmonię. Spokój. Powrót do normalnego życia."
|
|
 |
może gdybym wróciła do miejsc gdzie skręciłam nie tam gdzie trzeba, wszystko potoczyłoby się inaczej. może gdybym miała trochę więcej odwagi, by postawić temu czoła, byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. dlaczego zabłądziłam? dlaczego tak bardzo pragnęłam za Tobą pobiec? powiedz.. dlaczego to wszystko tak momentalnie uciekło, zostawiło mnie? dlaczego obwiniam za to siebie, odpowiedz. przecież goniłam Cię, goniłam nas, nasze szczęście. biegłam ile sił, starałam się. wystarczyło jedno potknięcie byś całkiem uciekł. byś zostawił mnie tu samą, pośród zgiełku ulic, ludzi, których twarzy nie znam. dlaczego ludzie cierpią z czyjegoś braku? dlaczego odsuwają się od siebie, dlaczego przestają cokolwiek znaczyć? czy dla Ciebie też już nie istnieję? / notte.
|
|
 |
''Jego dłonie zmieniają się w ramiona wokół mojej talii. Jego usta stają się policzkiem przyciśniętym do mojego policzka. A Jego skóra rumieńcem na mojej skórze. Dotyka mnie, dotyka mnie i nie krzyczy, nie umiera, nie ucieka ode mnie. A ja płaczę.
Dławię się, drżę, dygoczę. Rozpadam się na łzy.
A On obejmuje mnie tak, jak nikt nigdy mnie jeszcze nie obejmował. Jakby mnie pragnął."
|
|
|
|