 |
Całowaliśmy się , całowaliśmy się w sposób inny niż zwykle , nie tak jak na co dzień. Był to pocałunek przesiąknięty namiętnością i pożądaniem. Całował mnie w sposób agresywny mimo tego zachowując pewną delikatność. Od zawsze był w tym cholernie dobry , ale teraz pokazywał mistrzostwo. I trwało to długo , na tyle że gdy oderwaliśmy się od siebie z trudem łapaliśmy powietrze a on ciągle patrzył na mnie wzrokiem od którego dostawałam ciarek.Były to magiczne chwilę ale ja odczuwałam strach i niepewność bo on nigdy wcześniej nie całował mnie tak a ja nie miałam pojęcia dlaczego nagle zaczął / nacpanaaa
|
|
 |
Zakaz pamiętania przy jednoznacznym lęku przed zapomnieniem / Księżyc w nowiu .
|
|
 |
I kocham oglądać z mamą tenis na eurosporcie. Obie kiedyś trenowałyśmy i fajnie przypomnieć sobie tą dyscyplinę bliską naszemu sercu.Patrząc w ekran często zazdroszczę Nadalowi czy Federerowi.Zazdroszczę im tego że grają, sama przypominam sobie czasy kiedy ja to robiłam.Każdy trening był niewiarygodnie ciężki a każde uderzenie piłeczki kosztowało mnie masy energii.I choć schodziłam z kortu okropnie zmęczona to czułam się cholernie silna a czasem nawet lżejsza o parę kilo.Nie lubię przegrywać ani rezygnować więc niekiedy trudno mi sobie wybaczyć że wybrałam siatkówkę. Mama zawsze wtedy przytula mnie mówiąc że dobrze zrobiłam , że gdybym wciąż grała to nie miałabym już w ogóle czasu dla przyjaciół a ja od razu czuję się lepiej / nacpanaaa
|
|
 |
I należę do tych ludzi którzy wychodzą na imprezę o 17 po czym wracają o 22 by chwilę odpocząć i znowu ruszyć w balet do rana. I należę do tych ludzi którzy zarzekają się że nie piję a później jako jedni z nielicznych zerują kolejną kolejkę . Ale wiesz co i tak mimo wszystko cholernie lubię tą swoją rozjebaną psychikę / nacpanaaa
|
|
 |
Poszliśmy do knajpy , zamawialiśmy już drinki kiedy kumpel wyjebał z pomysłem pójścia picia w plener. Większości nie spodobał się ten pomysł bo było dosyć zimno ale był tak pod jarany , że trudno było mu odmówić. Po drodze wpadliśmy do monopolowego zaopatrzyć się w procenty po czym wyskoczyliśmy na działki. W pewnym momencie ziomek poszedł za tak zwaną potrzebą i zaraz wpadł krzycząc że idą z latarkami. ' ej ej odegrajmy scenę z horroru' odezwał się mój chłopak i biorąc pustą butelkę po piwie rzucił nią w kierunku nadchodzących policjantów krzycząc przy tym ' jestem omenem sześćset sześćdziesiąt sześć ' i jeszcze inne teksty trudne do zrozumienia , po chwili zaczęła się ucieczka i gonitwa. Było już ciemno a zresztą znaliśmy teren dużo lepiej od nich więc było niemożliwe by udało im się nas złapać ,a oni wszyscy mieli przy tym taką frajdę , jak gdyby byli dzieciakami. / nacpanaaa
|
|
 |
Nigdy nie zrozumiem seryjnych morderców zabijających dla zabawy. Nigdy nie zrozumiem gwałcicieli niszczących życie niewinnych ludzi. Nigdy nie zrozumiem pedofilii których podniecają bezbronne dzieci. Nigdy nie zrozumiem swojego masochizmu który sprawia że pomimo tego wszystkiego co mi zrobiłeś wciąż wracam do Ciebie za każdym razem / nacpanaaa ze specjalną dedykacją dla Czarnej ;** Jestem z Tobą beyb ;* x3
|
|
 |
Nie no bez jaja , tacy goście nie istnieją . Ty musisz być chyba jakąś serią limitowaną / nacpanaaa
|
|
 |
c.d | szklanek i butelek , na końcu usiadłaś na środku ulicy i powiedziałaś
że jak nie zabierzemy Cię na Jamajkę to nas pozabijasz' ' o kurwa ,
przepraszam , przepraszam' zaczęłam wyrzucać z siebie zawstydzona
' przyzwyczailiśmy się' powiedzieli niemal równo i oboje wybuchnęli
śmiechem a moja czaszka nie przyjęła tego zbyt dobrze. / nacpanaaa
|
|
 |
Obudziłam się w pokoju mojego przyjaciela i nie miałam pojęcia jak się tam znalazłam.Z trudem złapałam kontakt z ziemią i chwiejnym krokiem podeszłam do biurka na którym stał sok pomarańczowy.Pijąc go nie czułam pomarańczy a okropnego grejpfruta , do pomieszczenia wszedł ziomek ' co tam procentowa księżniczko' powiedział wręczając mi tabletki przeciwbólowe.' jak się tu znalazłam' spytałam zachrypniętym głosem a wtedy w drzwiach pojawił się mój chłopak i zaczął mówić ' chciałem Cię zabrać do siebie ale sami mieliśmy nieźle w bani i nikt nie mógł wsiąść za kółko , Joel mieszka dużo bliżej a ty byłaś zbyt agresywna by zanieść Cię gdziekolwiek dalej' ' aż tak źle' szepnęłam cicho ' nie no luźno , najpierw wjebałaś lasce tylko za to że poprosiła Cię byś się przesunęła , nieźle jej najebałaś nie powiem rozwalając przy tym jej bluzkę i krzycząc że mam małe cycki , rozjebałaś też kilkanaście
|
|
 |
Mieszanka zapachu jego perfum , czystej , red bulla ,cynamonu i jestem w stanie zapomnieć o wszystkim , zatracam się w tym. Brak odbioru .. / nacpanaaa
|
|
|
|