|
słowa pijanych to myśli trzeźwych
|
|
|
porażka wzmacnia , zwycięstwo tylko uspokaja
|
|
|
Potrzebuje oksytocyny. Proszę weź strzykawkę i bez znieczulenia, z martwicą serca wstrzyknij mi jej największą dawkę. Naucz mnie kochać. / k.sz
|
|
|
Życie nauczyło mnie , że jeśli jesteśmy nielubiani lub nienawidzeni , to nie za nasze wady , lecz za nasze zalety
|
|
|
Chłopak staje się mężczyzną dopiero wtedy, kiedy przestaje patrzeć w dekolt , a zaczyna patrzeć w oczy.
|
|
|
-Nie wiem, jak Ty to robisz, ale sprawiasz, że mój świat jest pełen szczęścia i uśmiechu, nic nie może mnie złamać, kiedy trzymasz moją dłoń. Wspaniale jest być Twoją kobietą, którą obejmujesz swym silnym ramieniem, kiedy tego potrzebuje, i którą całujesz z tak wielką czułością. Musisz wiedzieć, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo zmieniasz moje życie. Musisz też wiedzieć, że jesteś i będziesz jedyny i wyjątkowy, że nie ma nikogo, kto byłby dla mnie tak ważny, kogo bym tak pokochała i komu bym powierzyła siebie. Cała jestem Twoja, dzięki Tobie się uśmiecham
|
|
|
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły.
|
|
|
-To Twój zapach, Twoje ruchy, sam Ty doprowadzasz mnie do tego pięknego stanu, kiedy czuję, że wszystko mogę, że wszystko będzie dobrze. Właśnie dlatego chciałabym na zawsze mieć Cię przy sobie i nie dopuszczam myśli, że kiedyś mogę Cię stracić, bo to byłby koniec dla mnie, dla mojego życia. Ja żyję Tobą - jesteś moim powietrzem, jesteś moim całym życiem
|
|
|
Udawała silną kobietę, którą nic i nikt nie może złamać. Tak naprawdę miała Serce tak delikatne, jak z papieru, sztuczny uśmiech, a łzy, przy których inni myśleli, że są ze szczęścia naprawdę były z bólu. Nosiła długie rękawy, ręce miała całe w sznytach po cięciu. Wszyscy patrzyli na to, jak się zachowuje. Gdyby popatrzyli jej w oczy zobaczyliby smutek, jakiego nigdy dotąd nie widzieli. Strach, jakby gonił za nią bandyta z nożem i tą bezradność, która doszczętnie ją niszczy...
|
|
|
W związku najgorsza jest świadomość, że kiedyś któreś z nas będzie musiało odejść na zawsze. I nieważne, czy to będę ja, czy Ty. Nieważne, czy to będzie teraz, w tak młodym wieku, czy w podeszłym, lub starszym. Nie obchodzi mnie to, ponieważ wiem, że nie da się oddychać bez tlenu, a to Ty jesteś moim tlenem. I chyba wolałabym umrzeć pierwsza, niż widzieć świat tak pustym, bez Ciebie. Niż budząc się co dnia, już bez widoku Twoich oczu, dotyku dłoni, niż już nigdy nie poczuć, jak mnie przytulasz. Życie bez Ciebie nie byłoby życiem. Byłoby niczym. Pustką. Nie potrafiłabym znieść tego bólu w swojej duszy. Jednak najlepsza śmierć byłaby tą we dwoje. Bo żadne z nas nie chce żyć bez tej drugiej osoby. A wtedy moglibyśmy razem wstąpić w życie wieczne, niż latami czekać na pojednanie u góry.
|
|
|
A jego oczy? Tak, zdecydowanie są takie same. To ten sam piękny, zielony wzrok. Mimo tego, że zatrzymuje się na mnie rzadko, każde to spojrzenie prowadzi do mocniejszego bicia serca. Kocham Go zawsze, ale jest taki słodki po wf-ie, kiedy idzie czerwony korytarzem z miną wojownika, widać, że walczył, nie widać, czy tę walkę wygrał. Bez względu na to, jest moim mistrzem
|
|
|
Ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. Ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. Ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. Ona potrafi kochać. Ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. Ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. Ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. Ona kocha się śmiać, lecz czasami płacze. Ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. Ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. Codziennie widzę ją w lustrze...
|
|
|
|