|
Zadzwoń do mnie rano, ale prosze zrozum najpierw, że moje życie to chaos i pasmo zmartwień. [Małpa.♥]
|
|
|
Jest tak samo, może tylko troche smutno. I nie mówisz dobranoc i nie moge przez to usnąć. [HuczuHucz.♥]
|
|
|
Jest jeden cel, jedna miłość, jedno powołanie. Jeden cel, jedna scena, jeden moment i przesłanie. Jeden cel, jeden bit, jeden track, różne flow. Jeden cel, Szajka i Lukasyno, Kraków-Białystok. [Szajka.♥]
|
|
|
-Ym,co jeest..-szepnęłam półprzytomna otwierając oczy.Nie mogłam wydobyć wiecej słów,ponieważ umiejętnie blokował mi je swoimi pocałunkami.Odsunęłam się kładąc się spowrotem na poduszkę lecz on delikatnie odwrócił moją twarz w jego stronę-Kocham panią-szepnął całując nadal.Nie mogłam się ruszyć lecz już nie chciałam.Zupełnie przebudzona oddawałam mu swoje pocałunki.Czułam ścisk żołądka,namiętność blokująca mi oddech i te pożądanie,które narastało z każdym kolejnym jego dotykiem,w każdym zakamarku mojego ciała.Tej nocy poznał każdy najdrobniejszy szczegół mojego ciała.Nie baliśmy sie jego rodziców spiących za ścianą,ani grzmotów i piorunów dochodzących z dworu.Liczyliśmy sie tylko my i te uczucie,które z każdą minutą było coraz wieksze.Tak.Otwarcie i szczerze mogę się przyznać,że się zakochałam i pokochałam.Po kilku latach okazało się,zdobył to czego chciał.Zdobył mnie całą.Przez kilka lat,kiedy ja nie wiedziałam o Jego istnieniu on pragnął mnie poznać.I w końcu tak sie stało || pozorna
|
|
|
Dla jednych życie na Ziemi to Piekło, dla drugich to wymarzony Eden. [Grubson.♥]
|
|
|
Nie nosiłeś moich butów, nie czujesz tej złości. Obydwiema nogami w błocie rzeczywistości. [Pih.♥]
|
|
|
Zostało tylko echo. Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic. [Miodu.♥]
|
|
|
Ja znam zasady gry i nie dbam o opinie. Ty zgiń, jeśli przerwałeś zaufania linie. [Chada.♥]
|
|
|
Zdrowie, brat. Tego nigdy za dużo. A zdobyte wtedy nauki do dzisiaj nam służą. [Słoń.♥]
|
|
|
Czy tylko ja znowu mam takie problemy z wejściem na moblo, a tym bardziej z zalogowaniem sie? || sieemasz
|
|
|
|