 |
Ulgą jest każde dziś bez wczoraj.
|
|
 |
|
zarzucasz mi, że wcale mi nie zależało bo dzień po zerwaniu wychodzę z kumpelą na ognisko przy piwie . ah tak, czyli miałam siedzieć w domu do końca swojego życia, płakać, skakać z okna i błagać cie byś do mnie wrócił ? nigdy . jedna przepłakana noc mi wystarczy . teraz muszę pokazać wszystkim, że jestem silna i mimo tego, że byłeś dla mnie najważniejszą osobą na świecie daje rade . muszę pokazać, że się nie załamałam, że wciąż się uśmiecham . tylko cholernie mi ciężko, bo choć z zewnątrz się uśmiecham, moja dusza się pali, chce ze mnie wyskoczyć, uciec jak najdalej stąd . więc nie mów mi, że mi nie zależało .
|
|
 |
ludzie nie czytają książek do końca, nie zmywają talerzy po obiedzie, nie rozwieszają mokrych ręczników, przed pójściem spać nie składają ubrań, okna myją raz do roku, odkurzają raz w miesiącu, oglądają zagraniczne filmy z polskimi napisami i wierzą, że nauczą się obcych języków, śpią do 11:00 a.m., potrafią nie wychodzić przez dwa dni pod rząd z domu, wierzą we wszystkie depresje i reklamy, nie są w stanie wymienić prostopadłych i równoległych ulic do ich ulicy, nie potrafią ani znaleźć pracy, ani jej rzucić, w głowie mają wytatuowane ,,nie wiem'' i nic z tym nie robią.
i ci ludzie chcą być szczęśliwi... ja pierdolę.
|
|
 |
'I może kiedyś się dowiemy,
czego tak naprawdę chcemy
Nie zagłuszaj ciszy
może siebie w niej usłyszysz...'
|
|
 |
-jesteś piękna.
-a ty jesteś pijany.
-ja już dawno nie jestem pijany. a ty nadal jesteś piękna.
|
|
 |
Nagrodził mnie uśmiechem, od którego dziewczynom spadają majtki.
|
|
 |
Chłopaki są jak gwiazdy. Jest ich miliony, ale tylko jeden z nich może spełnić twoje marzenia.
|
|
 |
Nie gryzę. Jeśli nawet, to obiecuję, że będzie Ci się podobać.
|
|
 |
Nie lubię gdy ludzie się na mnie gapią, w szkole, w sklepie, na ulicy, nienawidzę tego.
|
|
 |
Myślą, że mnie znają, bo wiedzą jak wyglądam i znają mój głos, ale nie mają pojęcia co tak naprawdę siedzi mi w głowie, nie wiedzą przez co przeszłam, sama nie chcę pamiętać. Myślą, że mnie znają bo niekiedy z nimi rozmawiam, ale to tylko pozory, nie mają pojęcia kim jestem. Głupcy, nie znoszę ich wszystkich, bo nie zauważają niczego, jak pękam, rozpadam się na kawałki, sypię się i nikt mnie nie zbiera, nikomu się nie chcę. I wcale kurwa, że nie koniec, świat nadal trwa. Nudzi mnie ciągłe zawodzenie się na innych, demaskowanie kłamstw, cierpienie związane z rozczarowaniem więc wysiadam, zaprzestaję oddychać, niech trwa beze mnie.
|
|
|
|