 |
|
Są takie dni, gdy ściana zmienia się w wyświetlacz naszych wspomnień. Wszystkie chwile, klatka po klatce, migają przed oczami. Po raz kolejny oglądamy ten sam film. Od nowa, od nowa i od nowa. Pojawia się lekki uśmiech, w oczach widać tęsknotę.
Było tak pięknie. Życie nas zmieniło. Już płacz nie sprawi, że dostaniemy to, co chcemy. Boli, prawda?/serce_z_kamienia
|
|
|
|
Upadły anioł - człowiek skopany, zniszczony, zmiażdżony przez ludzi i życie. Nie potrafi kochać, rani swoich bliskich. Bywa obojętny na krzywdę najbliższych, nie dostrzega ich starań. Ludzie od niego odchodzą, bo on ich wyniszcza i zostaje sam. Sam jak na palec na tym świecie. Błądzi po zakamarkach miasta, szuka swojego miejsca. Odnajduje człowieka, któremu daje szczęście i je otrzymuje jednak nie trwa to długo. Znowu budzi się w nim oschłość i nienawiść. Błędne koło zataczane przez całe życie.
Chcesz przykład upadłego anioła? Spójrz na ludzi krążących wieczorami po ulicach. Zajrzyj w głąb ich. Nawiąż kontakt wzrokowy. Przerazisz się. Z tyłu mają czarne skrzydła niewidoczne dla oczu, dostrzeżesz je tylko, patrząc duszą. Oni są upadłymi aniołami.
Ja również./serce_z_kamienia
|
|
|
|
Patrzę na te wszystkie zakochane pary i przemawia przeze mnie zazdrość. Pocałunki, splecione dłonie, śmiech, wygłupy. Wyglądają tak cudownie, dopełniają się. A ja? Zaciskam pięści i oczy zachodzą łzami. Jestem na siebie zła, bo kochać już nie potrafię. Ile osób chciało mi dać swoje serce a ja tak po prostu ich odrzuciłam. Chciałam podarować coś od siebie - dałam tylko złudne nadzieje. Zamknęłam wejście do najważniejszego organu. Drut kolczasty, wysokie, ciężkie drzwi, by nikt nie dotarł do najczulszego miejsca. By nikt mnie nie zranił. Jestem bezpieczna i powinnam być spokojna, szczęśliwa. Tylko co to za radość, gdy serce jest pełne pajęczyn i gnije od środka?/serce_z_kamienia
|
|
|
|
Moja dusza jest zlepkiem wszystkiego. Ma w sobie wiele uczuć, ale pokrywa Ją warstwa ochronna, która nie pozwala przedostać się im na zewnątrz. Jest krucha, łatwo ulega zniszczeniu, ale szybko się goi. Pamiętliwa, nie zapomina zadanych ciosów i szuka zemsty. Na pierwszy rzut oka wygląda anielsko. Jednak w środku panuje istne piekło. Wszystko buzuje, pracuje na najwyższych obrotach. C h a o s.
Nie zaglądaj w głąb, nie wyjdziesz stamtąd o własnych siłach. Patrzenie na tę apokalipsę, udzieli się też Tobie. Nawet nie zauważysz, kiedy moja dusza zacznie Cię niszczyć. Jednak ten ból stanie się narkotykiem, bez którego nie przeżyjesz ani jednego dnia. Będziesz pragnąć więcej i więcej, zatracając się w tym zupełnie. A kiedy przejrzysz na oczy i odejdziesz, poczujesz tak ogromny głód i pustkę, że wrócisz. Znowu zaczniesz się napawać ciosami, które Ci zadam. Błędne koło./serce_z_kamienia
|
|
|
|
S t r a c h.
Chciałabym mieć okazję, by cofnąć czas i poprosić o jeszcze jedną rozmowę. To takie dziwne uczucie, gdy czegoś nie masz a tego bardzo chcesz. Czyżby to była..
P o r a ż k a.
Kiedy tracisz siły i nie masz jak się podnieść. Wszystko jest tak przytłaczające, ogromne i przerażające. Szukasz dłoni, ratunku a wtedy pojawiają się..
C h o r e m y ś l i.
Dziesiątki, setki, tysiące, miliony myśli. Walczą ze sobą, kłócą się. Silne i bezwzględne. Uparte i mściwe. Siedzą w głowie i rozsadzają od środka. To już jest..
U z a l e ż n i e n i e.
Pragnąc widoku drugiego człowieka ponad wszystko. Można umierać z braku pożywienia, odwodnienia. Można też umrzeć z powodu tęsknoty./serce_z_kamienia
|
|
|
|
Spójrz tylko na siebie. Widzisz te usta zaciskające się w cienką linię, oczy pełne goryczy, nienawiści do ludzi i świata? Te policzki płonące pod wpływem zasłyszanych słów i włosy w nieładzie? Ciało szarawe, zastygłe w ruchu, jakby martwe? Dłonie zmarznięte, na nadgarstkach i udach widać ślady Twojej przyjaciółki. Ręce i nogi masz poobijane. Błądzisz wzrokiem po swojej skórze.
A teraz jeszcze raz spójrz sobie w oczy. Czy taka chciałaś być? Taka cicha, niemrawa, bez siły do życia? Gdzie się podziała tamta wesoła, szczęśliwa, zarażająca swoim optymizmem innych, dziewczyna?
Przesuń się. Widzisz? Z tyłu stoi dziewczyna z namalowaną powagą na twarzy. Wyciąga dłonie w Twoją stronę i wzrokiem prosi Cię o zaufanie. W Jej oczach kryje się chęć pomocy i uśmiechu. Nie patrzy na Twoje pocięte nadgarstki i uda ani na resztę poobijanego ciała. Nie patrzy na kolor Twojej skóry, na dłoń, która kurczowo trzyma żyletkę. Patrzy Ci w oczy i widzi strach.
Za Tobą stoję ja. Podaj mi dłoń./serce_z_kamienia
|
|
 |
|
Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam.
|
|
|
|
jakoś mnie tak rozjebało wewnętrznie.
|
|
|
|
Źle mi. W chuj źle. / gieenka
|
|
 |
|
Jak radzę sobie z cierpieniem? Nie radzę sobie.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
