 |
|
'bo magia tkwi w tajemnicy. ;)
|
|
 |
|
- za kim najbardziej tęsknisz ? - hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć . - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi . - ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą .. - to pewnie nauczyli cię też i płakać .. - niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania .
|
|
 |
|
Zamykasz oczy, jak sen pełna tajemnic Nastroje od śmiechu, przez płacz, spokój i nerwy To nie pierwszy raz myśli pogrzebały wiarę Że gdzieś tam oczy łzawią...oczy szare... Dzwonisz...Znów nikt nie odbiera Pewnie już mu nie zależy...Pewnie znów poszedł na melanż... To boli wiem, ciągle martwi cię, że się nie pozbiera A może jednak...A może teraz... Na drugi dzień już nie pamiętasz, chcesz to wyrzucić W objęciach szczęścia smutek ulatuje z wnętrza Powłoka pęka i wiem, że to wróci Zakłóci ciszę...cóż, wiem, dlatego piszę Pierwsze marzenia z tobą wieczne Plany..trwałe jak bit wkuty w refren Pieprzę jak kto osądzi, to dla ciebie To najważniejsze, to..to chcę powiedzieć Życie samemu...O nie otarłem się nieco Z tobą splecione jak błękit i beton Detox dla nadziei, że tego nie zburzy nic Ta nadzieja trzyma wczoraj, jutro, dziś...
|
|
 |
|
gdy idzie chodnikiem każda laska jest Jego. wystarczy że na nią zerknie od niechcenia a dziewczyna wyobraża sobie rzeczy o jakich nigdy nie śniła. a gdy zaszczyci którąkolwiek uśmiechem będzie go pamiętała do końca życia. - skąd to wiem ? zerkał na mnie nie raz, a gdy uśmiechał się tylko w mojej obecności traciłam głowę. teraz nie mogę o Nim w żaden sposób zapomnieć.
|
|
 |
|
Kim był dla ciebie? zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno powstrzymywała od płaczu mimo że jej oczy szkliły się. Kim był...? Był moją duszą. odparła wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona twarda dziewczyna licząca zaledwie kilkanaście lat dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie dziś nie umiała płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem. .
|
|
 |
|
dostaję gęsiej skórki przez tych wszystkich ludzi stąd. nie mogę oddychać. jest tu zbyt tłocznie. nie patrz się na mnie. nie chcę być obserwowana, dotykana, słyszana, dręczona. przez tych facetów. u których widzę w oczach. że chcą mnie zabrać do domu bez znajomości mojego imienia.
|
|
 |
|
'Ii nawet te pieprzone wróżby z Tymbarka nie działają.
|
|
 |
|
Weź mnie za rękę i zaprowadź tam, gdzie zawsze świeci słońce,
przebudzenie będzie miało Twoją twarz,
a zmierzch bezpieczeństwo Twoich ramion..
Gdzie otuli mnie Twój zapach,
gdzie usłyszysz, nawet jak nie powiem,
gdzie będziesz obok, nawet jak Cię nie będzie..
zrozumiesz nawet nie zrozumiałe.
Weź mnie za rękę i zaprowadź tam..
I zostań ze mną- na zawsze..
|
|
 |
|
To koniec . Zerwał z Nią . I choc zostawił ją pod blokiem droga do domu zajęła jej parę godzin .
Poszła w Ich ulubione miejsca . Szła środkiem ulicy wlokąc nogę za nogą . Łzy powoli spływały po jej policzkach . Ludzie patrzyli na Nią ze współczuciem lub jawnie się z Niej śmiali . Nie obchodziło jej to . Zerwał z Nią . - Czy może byc coś gorszego, jeśli żyła tylko dla Niego ?
|
|
 |
|
'pieprzony honor. pieprzona satysfakcja.. ;x | ;( ;/
|
|
|
|