 |
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
 |
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
 |
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
 |
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
 |
|
chciałbym być dla Niej całym światem, który chciałaby poznawać, zwiedzać i pokochać, choć tak często jest nieznośny i daję w kość. chciałbym być dla Niej powietrzem, które jest potrzebne do życia, bez, którego dusi się choć często jest cholernie zatrute i bardziej szkodzi niż jego brak. Chciałbym być dla Niej tym pluszakiem, który jest zawsze i choć jest już duża to ściska go gdy z bólu lecą jej łzy, i właśnie przez to, że jest już taaka duża rzuca go często w kąt. Chciałbym być jej ulubioną bluzką, którą uwielbia, lecz czasem uważa, że jest beznadzieja i chcę ją wyrzucić. Chciałbym być jej telefonem, który ciągle ma przy sobie, choć często rzuca go i krzyczy na niego, że jest zwykłym złomem. Chciałbym być dla Niej Słońcem , które ogrzewa ją choć denerwuję ją czasem, gdy budzi ją nad ranem. Chciałbym być dla Niej chłodnym wiatrem, który chłodził by jej ciało, choć czasem ma go dość, bo ziębi wieczorami. Chciałbym być dla niej wszystkim czego potrzebuję i chcę, szczęściem i spełnieniem.
|
|
 |
|
Tak bardzo bym chciała dostać od Ciebie sms'a o treści: "Jeszcze o Tobie nie zapomniałem.."
|
|
 |
|
Nie radzę sobie z tęsknotą, która zżera mnie od środka jak grubas hamburgery.
|
|
 |
|
jesteś spełnieniem moich marzeń, chociaż wiem, iż brzmi to banalnie, jesteś szczęściem, które chcę, aby trwało już zawsze. ~cant~
|
|
 |
|
to wszystko mnie zniszczyło, tak bardzo że mam ochotę się zabić. ~schooki~
|
|
 |
|
chcę żeby był obok mnie i przytulił mocno, mówiąc ''będzie dobrze'' ~schooki~
|
|
 |
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
|
|