 |
Jak widzę twój status w związku to mam ochotę rozwalić komputer.
|
|
 |
Nie dałeś mi odczuć, że Ci zależy.
|
|
 |
Przestać się oszukiwać dziewczyno. Gdyby mu zależało to by znalazł sto powodów, żeby się z Tobą skontaktować. Nie odzywa się? Szuka powodów, dla których nie może. Przejrzyj na oczy, mała.
|
|
 |
Zapomniał, że miał kochać wiecznie.
|
|
 |
Już za tydzień się spotkamy. A wtedy znów poczuję Twoje ciepło i bliskość. Znów rano obudzę się przy Tobie wtulona. Będziemy się wygłupiać jak zawsze i leniuchować. Jak mam Ci spojrzeć w oczy i szczerze powiedzieć "ja Ciebie też", gdy będziesz mówił jak bardzo mnie kochasz? Chyba już tego nie potrafię. Nie chcę, nie mogę Cię zranić.. |zakochana888
|
|
 |
'' Dobrze, wiem jak to boli niosę ciężar doświadczeń. Spójrz w serce, choć wiem, że nie zechcesz tam patrzeć. ''
|
|
 |
Kolejne święta, w których nie czuć "tego" klimatu. Nic nie zmieniły. Nadal o Tobie myślę. Tylko jakoś łatwiej, mi powstrzymywać płacz i smutek gdy wokół jest rodzina. Małe szkraby latające przy mnie, sprawiają, że jakoś zapominam "na razie" o problemach. Największą radość sprawia, że gdy zobaczą, że jesteś smutna podejdą, powiedzą "Kocham Cię" ucałują i przytulą. I to sprawia, że chce się żyć. |zakochana888
|
|
 |
Kolejny dzień pełny głębokich przemyśleń. Raczej kolejny wieczór, wylewania łez w poduszkę podczas kolejnej piosenki. Mocne przyciskanie poduszki, aby nikt czasem nie usłyszał płaczu. Jest coraz trudniej.. /zakochana888
|
|
 |
Bardzo zgodni. Ale co to ma właściwie znaczyć? Zgodność jest wtedy, kiedy wiersz jest do rymu. Albo, co brzmi gorzej, kiedy w umowie wszystko się zgadza. A o miłości to można mówić wtedy, kiedy brak ci tchu, kiedy jest bezrozumna, kiedy odczuwasz brak, kiedy jest pięknie, chociaż nic się nie rymuje, kiedy jest szał... Kiedy już, na samą myśl o tym, że mógłbyś ją ujrzeć u boku innego, przesadziłbyś cały ocean, rozszarpując po drodze wszystko, co popadnie.
|
|
 |
Z dnia na dzień człowiek, którego kochałaś całym sercem, staje się obcy. Niby wszystko jest tak samo, ale nie ma tego samego "uczucia". Wali mi się wszystko. On myśli, że jest wszystko okej. Na razie wychodzi mi udawanie, ale nie wiem jak długo. Nie chcę go zranić. Pamiętam jak sobie przysięgaliśmy "razem na zawsze, razem mimo wszystko". I teraz mam to wszystko zakończyć? Nie chcę go tak zranić, jak ktoś kiedyś mnie. |zakochana888
|
|
|
|