Z dnia na dzień człowiek, którego kochałaś całym sercem, staje się obcy. Niby wszystko jest tak samo, ale nie ma tego samego "uczucia". Wali mi się wszystko. On myśli, że jest wszystko okej. Na razie wychodzi mi udawanie, ale nie wiem jak długo. Nie chcę go zranić. Pamiętam jak sobie przysięgaliśmy "razem na zawsze, razem mimo wszystko". I teraz mam to wszystko zakończyć? Nie chcę go tak zranić, jak ktoś kiedyś mnie. |zakochana888
|