 |
|
wchodząc na szczyt góry-emigrował na dno. a ona tęskniąc płaakała. odszedł luby którego kochała, odszedł ten z którym swe nadzieje wiązała. Nie zaznała szczęścia- zbyt krótko kochała. Czas sie dla nich zatrzymał -przyszło im rozstać się bez pożegnania.../wiolusia_50
|
|
 |
|
a gdyby mu tak nie zaufala ? raz już sie zawiodła, wiem -cierpiała. lecz dzisiaj twierdzi że gdyby szansy mu nie dała, dotknęłaby ją samotnośc której tak się bała. Teraz przecież ufają sobie bezpamiętnie, nie raz pewnie sie zawiodą, nie raz będzie pękać serce. ale dziś wiem ze to przetrwają, wielkie uczucie ich połączyło-przyjaźnią je nazywają.../wiolusia_50
|
|
 |
|
nie spotykali sie czesto, skazywali na obojętność. a jednak przyjacielem wciąż go nazywała. Nie pisali już do siebie, nie widywali w potrzebie, a jednak ufać nie przestała. było im czasem cieżko dyło im czasem lekko. ale sami o tym nie wiedzieli. Widywali sie chetnie, rozstawali niechętnie . A teraz po prostu odeszli.../wiolusia_50
|
|
 |
|
spotkali sie po raz ostani i cos sprowokowało do rozstania. Nad brzegiem rzeki do wielkiej przepaśći ostatnie łzy wylewała. Ta niegdyś szczęsliwa dama ,dziś w podartej sukni przemiarza świat. Przeciez kochała, najmocniej kochała, był miłoscia jej młodzieńczych lat.../wiolusia_50
|
|
 |
|
i skończyło się coś, co miało się nigdy nie skończyć... czy mimo wszystko myślami będziemy nierozłączni? obiecałeś mi przecież prawdziwą przyjaźń. Obiecałeś że mnie nigdy nie zapomnisz... pamiętasz ? Musimy sie wspierać, obiecaliśmy przyjaźń do końca.../wiolusia_50
|
|
 |
|
wyobraź sobie taką scenę : siedzisz w bujanym fotelu na białym ganku małego domku na wsi. Mija 50.rocznica ślubu z siedzącym po Twojej lewej stronie mężczyzną. Dookoła Was biegają wnuki, dzieci przygotowują obiad a Wy po prostu siedzicie z herbatą w dłoni trzymając się za ręce. A teraz zdaj sobie sprawę że przy fragmencie o mężu Ty pomyślałaś o Nim. Teraz się uśmiechasz i rozumiesz, że nie jest Ci obojętny.
|
|
 |
|
wypisywała "LOVE" na murach, pisała "KOCHAM" po chmurach, bujała w obłokach , niczym dusza romantyka. Zakochała się, zakochała chyba! I nagle kochać przestała, i nagle miłość oddała. Poddała sie bez walki. mimo iż odejść nie chciała - nie umiała walczyć .../wiolusia_50
|
|
 |
|
Listy pisała ale tylko do szuflady, adresowane do niego, zadeklarowane znaczkiem. Byla blisko szczescia-a jednak nie zrobila nic by je zdobyc. Kochała Go-jednoczesnie kochać zabraniał. W nich ujawniała prawdę której poznać mu nie pozwalała/wiolusia_50
|
|
 |
|
zabawa jest wtedy , kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady , nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się , że on ma inną
|
|
 |
|
przekonała sie ile dla niej znaczył, zrozumiała jak tęskni , gdy jest nieobecny. Jak wiele znaczył, jak dużo miała, gdyramionami jej ramioa otaczał... Pozwoliła mu odejść bezpowrotnie, gdy zegnał ją, nie zatrzymała Go. Wypuściła z rąk szczescie- tak wiele miała.... Odszedł, została sama.../wiolusia_50
|
|
 |
|
Mówisz że nie kochała? -kochała. Bardziej niż myślisz... Nie wspominała?- wspominała, tylko nie słyszysz.... Przestała tęsknić?- chyba żartujesz! To on nie tęskni, nie kocha już i nie wspomina... Dlaczego ją obwiniasz? Przecież to jego wina.../wiolusia_50
|
|
 |
|
nigdy mnie do siebie nie przyzwyczajaj, jesli nie robisz tego na zawsze. Nigdy nie kłam jesli znasz prawde. Jeszcze bedziesz potrzebował, jeszcze zatęsknisz, ale już mnie nie będzie, przestaniesz tęsknić.../wiolusia_50
|
|
|
|