 |
Filozofowie są zbyt dumni, aby przyznać się do strachu przed śmiercią, i zbyt wymagający, by potwierdzić duchową płodność choroby. W ich rozważaniach o śmierci jest udawany spokój; w rzeczywistości trzęsą się bardziej niż wszyscy inni. Nie trzeba wszakże zapominać, że filozofia to sztuka maskowania uczuć i duchowych udręk po to, by oszukać świat co do prawdziwych korzeni filozofowania.
|
|
 |
Bunt wynika z tego, że nie znasz życia. Buntujesz się przeciwko temu, co zauważasz i czego nie potrafisz zrozumieć. Kiedy zaczynasz Wszystko rozumieć, mówisz: „Aha!” i masz siedemdziesiąt lat. Nie chcę dożyć momentu, kiedy w moim życiu wszystko będzie jasne.
|
|
 |
To nieprawda, że zawsze trzeba dać szansę. Morderca będzie zawsze mordercą. Nie wierzę w to, że recydywistę można wyedukować. Człowiek, który raz zabije, zabija zawsze. To jest tak jak z alkoholizmem. Można wyjść z nałogu, nie pić, ale całe życie jesteś niepijącym alkoholikiem. Nie ćpasz, ale jesteś ćpunem. Tak samo z prostytucją: puściłaś się raz za pieniądze, potem już się nie puszczasz, ale jesteś dziwką...
|
|
 |
Tęsknota? Rozpacz? Szczęście? Ale jakie? Zmęczenie? Rezygnacja? Śmierć? Po co żyję? Tak, po co żyję? Czy przez to, że żyję, wielka ciemność staje się mniej ciemna, czy pytania bez odpowiedzi są wówczas mniej beznadziejne, czy rozpacz nad wieczną niedoskonałością pali się wtedy mniej boleśnie?
|
|
 |
Przystojniacy pozbawieni kultury są jak marmurowe amfory napełnione octem. Budzicie we mnie litość! Tyle czasu poświęcacie treningom, żeby zostać biegaczem czy miotaczem dysków, ale nie troszczycie się o to, żeby by uczciwym człowiekiem! Jakie epitafium będzie widniało nad waszym grobem? Że nieboszczyk miał muskuły?
|
|
 |
Dorośleć to wyzbyć się złudzeń. Dorośleć to spaść z wysokiego konia. Dorosłości nauczyły mnie rany, przemoc, kompromisy i rozczarowania. Cały wszechświat nagle został odczarowany. Bo co to jest człowiek? To po prostu ktoś-kto-nie potrafi. Kto-nie może wszystkiego poznać. Kto-nie może wszystkiego zrobić. Kto- nie potrafi nie umrzeć. Uświadomienie sobie własnych ograniczeń sprawiło, że roztrzaskał się obraz mojego dzieciństwa. Doroślałam, to znaczy pomniejszyłam sama siebie w świetle utraty złudzeń. W wieku siedmiu lat zdecydowanie przestałam być Bogiem
|
|
 |
Jakaś część ciebie wciąż we mnie żyje. Nawet gdybyś ty odszedł, ta część by została. Tkwisz we mnie. Jestem twoim odbiciem, ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie.
|
|
 |
Nienawiść jest dobra: gorąca, solidna, pewna. Nienawiść to nie to co miłość, nie można w nią wątpić. Nigdy. Nie znam nic pewniejszego, niż nienawiść. To jedyne uczucie, na którym się człowiek nie zawiedzie.
|
|
 |
Ich śmiechy przyprawiały ją o bezsilną wściekłość. Jak mogą śmiać się i paradować po ulicach, jak gdyby życie nie zmieniło się od tamtej pory? Jak to cholerne słońce ośmiela się świecić takim blaskiem? Cały ten zasrany świat powinien zatrzymać się i płakać.
|
|
 |
Czuję, że umieram z samotności, z miłości, z rozpaczy, z nienawiści - ze wszystkiego, co może mi zaoferować ten świat.
|
|
 |
Człowiek przerobiony na ideał. Człowiek przemeblowany według estetycznych trendów, wysprzątany z wszystkich błędów, zgrzytów i zadrapań. Perfekcyjny i wyjątkowy, błyszczy się i promienieje. Rozbić tę skorupę! Włamać się pod nią i nie dowierzać! Nie ufać mu i nie dać się nabrać. Niech TEN człowiek nie próbuje być kimś innym niż jest. I niech nie próbuje się mnie pozbyć. Za dużo mnie tam w środku.
|
|
 |
Film o dzikich zwierzętach; okrucieństwo bez wytchnienia pod wszystkimi szerokościami. Nie bez powodu natura, genialna specjalistka od tortur, nasiąknięta samą sobą i swym dziełem, jubiluje ochoczo: w każdej sekundzie wszystko, co żyje, drży i wprawia w drżenie inne istoty. Litość to dziwaczny luksus, który wymyślić mogła jedynie najperfidniejsza i najokrutniejsza z istot - z potrzeby samoukarania się i samoudręki, a więc i tym razem z okrucieństwa.
|
|
|
|