głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kitsuneee

Jest takie ciało niebieskie w Układzie Słonecznym  którego mieszkańcy są tak głupi  że przez milion lat nie załapali  iż ich planeta ma drugą półkulę. Przyszło im to do głowy dopiero pięćset lat temu! Zaledwie pięćset lat temu! Niemniej mieszkańcy nazywają siebie Homo Sapiens.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Jest takie ciało niebieskie w Układzie Słonecznym, którego mieszkańcy są tak głupi, że przez milion lat nie załapali, iż ich planeta ma drugą półkulę. Przyszło im to do głowy dopiero pięćset lat temu! Zaledwie pięćset lat temu! Niemniej mieszkańcy nazywają siebie Homo Sapiens.

Bo widzisz  jeśli naprawdę kogoś kochasz  to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił  gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz  nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi  gapisz się całymi dniami na telefon  oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego  o jego szczęście  o to żeby cieszył się każdym dniem  każdą chwilą. I nie poddajesz się   wiesz  że nie możesz się poddać  bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie  co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen  jest sensem każdego Twojego dnia  każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz  podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej.

Nie mam pojęcia  co się ze mną dzieje. Jest mi zimno  gorąco  pocą mi się ręce  boli mnie brzuch  mam sucho w ustach  płaczę  śmieję się  jestem zła  jestem smutna  chcę jeść  chcę wymiotować  nie mam ni nic siły albo chcę zdobywać najwyższe szczyty  tęsknię  nienawidzę  mam wyjebane  okropnie się przejmuję  nie mogę się na niczym skoncentrować  cierpię. Dlaczego?

prayer dodano: 27 listopada 2011

Nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje. Jest mi zimno, gorąco, pocą mi się ręce, boli mnie brzuch, mam sucho w ustach, płaczę, śmieję się, jestem zła, jestem smutna, chcę jeść, chcę wymiotować, nie mam ni nic siły albo chcę zdobywać najwyższe szczyty, tęsknię, nienawidzę, mam wyjebane, okropnie się przejmuję, nie mogę się na niczym skoncentrować, cierpię. Dlaczego?

Jak mogę mówić o pięknie  jak mogłabym snuć rozważania estetyczne  skoro jestem smutna  śmiertelnie smutna... Utraciłam jeszcze jeden składnik egzystencji   piękno. W ten sposób stopniowo utracisz  człowieku  wszystko...

prayer dodano: 27 listopada 2011

Jak mogę mówić o pięknie, jak mogłabym snuć rozważania estetyczne, skoro jestem smutna, śmiertelnie smutna... Utraciłam jeszcze jeden składnik egzystencji - piękno. W ten sposób stopniowo utracisz, człowieku, wszystko...

Podchodzisz  dajmy na to  do człowieka i mówisz:  Jak leci  Joe? . A on ci na to:  Świetnie  świetnie  lepiej być nie może . A ty patrzysz mu w oczy i widzisz przecież  że trudno o gorzej. Jak się tak dobrze przyjrzeć  wszystkim układa się parszywie  wszystkim bez wyjątku. Z czego kurwa mać  wniosek  że człowiekowi nic nie jest w stanie pomóc.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Podchodzisz, dajmy na to, do człowieka i mówisz: "Jak leci, Joe?". A on ci na to: "Świetnie, świetnie, lepiej być nie może". A ty patrzysz mu w oczy i widzisz przecież, że trudno o gorzej. Jak się tak dobrze przyjrzeć, wszystkim układa się parszywie, wszystkim bez wyjątku. Z czego kurwa mać, wniosek, że człowiekowi nic nie jest w stanie pomóc.

Twoje wyobrażenie o mnie jest urobione z materiałów zapożyczonych od siebie i od innych. To  co o mnie myślisz  jest zależne od tego  co myślisz o sobie. Może stwarzasz swoją opinię o mnie z materiału  który radbyś wykreślić ze swego wyobrażenia o sobie. Może ona jest też odbiciem tego  co inni ludzie myślą o tobie. Możliwe również  że myślisz o mnie właśnie to samo  co ja o tobie.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Twoje wyobrażenie o mnie jest urobione z materiałów zapożyczonych od siebie i od innych. To, co o mnie myślisz, jest zależne od tego, co myślisz o sobie. Może stwarzasz swoją opinię o mnie z materiału, który radbyś wykreślić ze swego wyobrażenia o sobie. Może ona jest też odbiciem tego, co inni ludzie myślą o tobie. Możliwe również, że myślisz o mnie właśnie to samo, co ja o tobie.

Ci  co utrzymują  że strach przed śmiercią nie ma głębszego uzasadnienia  bo póki ja jestem  śmierć nie istnieje  gdy zaś już nie żyję  JA nie ma   zapominają o tym dziwnym zjawisku  jakim jest stopniowa agonia. Jakiejż pociechy może dostarczyć sztuczne rozdzielenie ja i śmierci człowiekowi  który ma potężne jej odczucie? Jakiż mogą mieć sens subtelności i logiczne argumentacje dla kogoś  kto do głębi jest przeniknięty poczuciem nieodwracalności?

prayer dodano: 27 listopada 2011

Ci, co utrzymują, że strach przed śmiercią nie ma głębszego uzasadnienia, bo póki ja jestem, śmierć nie istnieje, gdy zaś już nie żyję, JA nie ma - zapominają o tym dziwnym zjawisku, jakim jest stopniowa agonia. Jakiejż pociechy może dostarczyć sztuczne rozdzielenie ja i śmierci człowiekowi, który ma potężne jej odczucie? Jakiż mogą mieć sens subtelności i logiczne argumentacje dla kogoś, kto do głębi jest przeniknięty poczuciem nieodwracalności?

Łaknę bólu. Wszystkich możliwych cierpień   upokorzeń  krzywd i zła jakie może zaoferować mi ten świat. Pragnę znowu odczuwać jakieś ludzkie bodźce. Potrzebuje ran. Tych na ciele . Skaleczeń   zadrapań   siniaków  złamań  krwiaków i opuchlizny na twarzy. I tych na duszy. Tak  tych na duszy bardziej. To ona zmusza mnie do kolejnych oddechów  odcinania sznura   wypływania na powierzchnię  dzwonienia na pogotowie przed zeskoczeniem ze stołka  jedynie jej aż tak bardzo nie przeszkadza to że nadal funkcjonuję. Ciało miało dość po kilkudziesięciu dawkach   tabletkach i zawałach. Uciekało w śmierć kliniczną   ale zawsze wracało. Nie wiem czy tym razem tak będzie. dlatego   Boże spraw proszę   żebym chociaż umarła trzeźwo.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Łaknę bólu. Wszystkich możliwych cierpień , upokorzeń, krzywd i zła jakie może zaoferować mi ten świat. Pragnę znowu odczuwać jakieś ludzkie bodźce. Potrzebuje ran. Tych na ciele . Skaleczeń , zadrapań , siniaków, złamań, krwiaków i opuchlizny na twarzy. I tych na duszy. Tak, tych na duszy bardziej. To ona zmusza mnie do kolejnych oddechów, odcinania sznura , wypływania na powierzchnię, dzwonienia na pogotowie przed zeskoczeniem ze stołka, jedynie jej aż tak bardzo nie przeszkadza to że nadal funkcjonuję. Ciało miało dość po kilkudziesięciu dawkach , tabletkach i zawałach. Uciekało w śmierć kliniczną , ale zawsze wracało. Nie wiem czy tym razem tak będzie. dlatego , Boże spraw proszę , żebym chociaż umarła trzeźwo.

Na tych krańcach samotności wreszcie nikt nie mógł spodziewać się pomocy sąsiada i każdy pozostawał sam ze swoją troską. Jeśli któryś spośród nas próbował przypadkiem zwierzyć się lub powiedzieć coś o swoim uczuciu  wszelka odpowiedź  jaką otrzymywał  najczęściej go raniła. Zdawał sobie wówczas sprawę  że jego rozmówca i on nie mówią o tym samym. On wypowiadał się z głębi długich dni rozmyślań i cierpień  i obraz  jaki chciał przekazać  wypalał się wolno w ogniu oczekiwania i namiętności. Drugi zaś wyobrażał sobie konwencjonalne uczucie  tuzinkowe cierpienie  seryjną melancholię. Życzliwa czy wroga  odpowiedź zawsze była niewłaściwa i trzeba było wyrzec się rozmów. Albo też ci  dla których milczenie stało się nie do zniesienia  zgadzali się na język rynku  skoro nie mogli znaleźć prawdziwego języka serca  i oni także mówili w sposób konwencjonalny  językiem zwykłego sprawozdania  dobrych wiadomości  codziennej kroniki.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Na tych krańcach samotności wreszcie nikt nie mógł spodziewać się pomocy sąsiada i każdy pozostawał sam ze swoją troską. Jeśli któryś spośród nas próbował przypadkiem zwierzyć się lub powiedzieć coś o swoim uczuciu, wszelka odpowiedź, jaką otrzymywał, najczęściej go raniła. Zdawał sobie wówczas sprawę, że jego rozmówca i on nie mówią o tym samym. On wypowiadał się z głębi długich dni rozmyślań i cierpień, i obraz, jaki chciał przekazać, wypalał się wolno w ogniu oczekiwania i namiętności. Drugi zaś wyobrażał sobie konwencjonalne uczucie, tuzinkowe cierpienie, seryjną melancholię. Życzliwa czy wroga, odpowiedź zawsze była niewłaściwa i trzeba było wyrzec się rozmów. Albo też ci, dla których milczenie stało się nie do zniesienia, zgadzali się na język rynku, skoro nie mogli znaleźć prawdziwego języka serca, i oni także mówili w sposób konwencjonalny, językiem zwykłego sprawozdania, dobrych wiadomości, codziennej kroniki.

 Na początku strasznie boli. Potem  za którymś razem  coraz mniej. Teraz nie boli prawie wcale. Bywa  że muszę zwiększyć dawkę  żeby poczuć to samo uczucie błogości i spokoju. Muszę się ciąć głębiej i mocniej.   Lubisz patrzeć na krew?   Tak. Najbardziej lubię tą chwilę  gdy zaczyna płynąć krew. Wtedy czuję niesamowity spokój  brak lęku  taką dziwną błogość. Jestem jak na haju.   Szukasz informacji na ten temat w internecie?   W pewnym sensie tak. Ale najczęściej szukałam informacji o tym  jak się pociąć jeszcze skuteczniej. Bo założenie było takie  że chcę się zabić. Przez podcięcie żył. Ale nigdy sie nie odważyłam.   Cz II

prayer dodano: 27 listopada 2011

-Na początku strasznie boli. Potem, za którymś razem, coraz mniej. Teraz nie boli prawie wcale. Bywa, że muszę zwiększyć dawkę, żeby poczuć to samo uczucie błogości i spokoju. Muszę się ciąć głębiej i mocniej. -Lubisz patrzeć na krew? -Tak. Najbardziej lubię tą chwilę, gdy zaczyna płynąć krew. Wtedy czuję niesamowity spokój, brak lęku, taką dziwną błogość. Jestem jak na haju. -Szukasz informacji na ten temat w internecie? -W pewnym sensie tak. Ale najczęściej szukałam informacji o tym, jak się pociąć jeszcze skuteczniej. Bo założenie było takie, że chcę się zabić. Przez podcięcie żył. Ale nigdy sie nie odważyłam. ( Cz II )

 Jak sie zaczęło twoje samookaleczanie ?   Kiedyś źle się czułam  byłam bardzo zła na rodziców. Wzięłam żyletkę i zrobiłam kilka krótkich kresek na lewej ręce. Popłynęła krew. Spodobało mi się bardzo. Było tak  jak mówiła Magda – bolało  było dziwnie  ale spłynął na mnie nagle ogromny spokój. Widzę krew  ona płynie po ręce  nic się już nie może stać  nikt mnie już nie zdenerwuje  ani nie zrani.   Co było potem? Powtórzyłaś to?   Tak. Dość szybko uzależniłam sie od cięcia. Po niedługim czasie był to już sposób na wszystko. Na złość  stres  smutek  poczucie odrzucenia  niepowodzenia szkolne. Jak raz spróbowałam  tak już zostało.   Boli?   CZ I

prayer dodano: 27 listopada 2011

-Jak sie zaczęło twoje samookaleczanie ? -Kiedyś źle się czułam, byłam bardzo zła na rodziców. Wzięłam żyletkę i zrobiłam kilka krótkich kresek na lewej ręce. Popłynęła krew. Spodobało mi się bardzo. Było tak, jak mówiła Magda – bolało, było dziwnie, ale spłynął na mnie nagle ogromny spokój. Widzę krew, ona płynie po ręce, nic się już nie może stać, nikt mnie już nie zdenerwuje, ani nie zrani. -Co było potem? Powtórzyłaś to? -Tak. Dość szybko uzależniłam sie od cięcia. Po niedługim czasie był to już sposób na wszystko. Na złość, stres, smutek, poczucie odrzucenia, niepowodzenia szkolne. Jak raz spróbowałam, tak już zostało. -Boli? ( CZ I )

Myślę  że serce przypomina głęboką studnie. Nikt nie wie  co jest na dnie. Można tylko sobie wyobrażać na podstawie tego  co czasami wypływa na powierzchnię.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Myślę, że serce przypomina głęboką studnie. Nikt nie wie, co jest na dnie. Można tylko sobie wyobrażać na podstawie tego, co czasami wypływa na powierzchnię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć