 |
|
Chcesz wiedzieć co ja robię hmm niech się zastanowię myślę o tobie tylko ty jesteś w mojej głowie, w moich myślach szkoda, że nie widzisz jak za tobą tęsknie brak mi twych uśmiechów twych westchnień twych włosów czuję się nieswojo, gdy nie słyszę twego głosu liczy się każdy moment spędzony z tobą...
|
|
 |
|
może jest zbyt wcześnie albo zbyt późno, ale chcę ci powiedzieć, że cię kocham. Nie musisz mi wierzyć, to pewnie niedorzeczność, jedno z moich urojeń.
|
|
 |
|
Będę o nim myśleć przez większość dnia Nigdy nie będę się z nim nudzić Będzie słodkim łobuziakiem Jego perfumy będą ślicznie pachniały i będę się lubiła do niego przytulać Wszystko w nim będzie dla mnie idealne Ja będę dla niego całym światem, a on dla mnie nawet kimś więcej .
|
|
 |
|
Odda mi swoją ulubioną bluzę Włoży moje zimne dłonie do swoich kieszeni. Zadzwoni tylko po to, by powiedzieć mi Dobranoc Zabierze mnie do kina na komedię romantyczną i powie, że jest zachwycony, nawet jeśli nie będzie ścigał i pozwoli mi wygrać Będzie mi mówił o swoich zmartwieniach i da sobie pomóc Nie będzie zły, kiedy niechcący zniszczę płytę jego ulubionego zespołu Kiedy będzie mi smutno przytuli mnie mocno i nie będzie nalegał na zwierzenia Będzie ze mną zawsze szczery Powie, że jestem księżniczką i to najpiękniejszą jaką spotkał Za każdym razem, gdy o nim pomyślę, będę czuła motylki w brzuchu Nie będzie zazdrosny o moich kolegów Zaakceptuje moje przyjaciółki Będzie słuchał o czym mówię Będzie potrafił mnie rozśmieszać Pójdziemy zimą na spacer i będziemy rzucać się śnieżkami, a później ulepimy razem bałwana Nie będzie mnie traktował ,,inaczej" w towarzystwie swoich kumpli Za każdym razem, gdy na mnie spojrzy, będę miała nogi jak z waty i Nie pozwoli mnie nikomu skrzywdzić
|
|
 |
|
któregoś dnia poznam chłopaka, który będzie mnie strasznie kochał i wtedy zadam sobie pytanie : czemu przedtem zmarnowałam tyle czasu wzdychając do tego egocentrycznego palanta?!
|
|
 |
|
Codziennie czekała a Niego, aby móc Go zobaczyć. Kiedy wreszcie Go spotkała, czekała, aż spojrzy w jej stronę. Gdy wreszcie spojrzał czekała, aż się uśmiechnie. Jej życie od dawna sprowadzało się do ciągłego czekania, aż O N coś wreszcie zrobi. Kiedy jednak się uśmiechnął, wynagradzał jej to ciągłe czekanie.
|
|
 |
|
kochał jej kocie spojrzenie
i włosy przesiąknięte dusznym zapachem dymu.
|
|
 |
|
Nie, nie użalam się nad sobą jak wydawać by się mogło... To w końcu nie w moim stylu. Przecież jestem twarda. Ale po prostu tego nie ogarniam! Ani głową, rozumem, ani sercem, emocjami... I co z tego, że tu na Widokówce uciekam od myśli? Oddycham wolnością i marznę? Bez względu na to jak bardzo pragnęłabym się uwolnić od tego świata - wciąż trwam. I co z tego, że chciałabym do Ciebie teraz zadzwonić i móc chociaż "wypłakać" się do słuchawki? Co z tego...?
|
|
 |
|
Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. Zamykasz się wtedy pod powieką i dotykasz językiem czubka nosa dokładnie tak, jak on to robił. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą...
|
|
 |
|
byłam na jego każde zawołanie , na każdy telefon w nocy ,
na każdy dźwięk gg ,każdy problem -
za miła , za dobra, troskliwa , uczuciowa !
- a teraz każdy facet odwraca się plecami ,
bardziej wytrwali pytają o adres tego ,który mi to zrobił,
-nie mogą znieść mojej obojętności , braku uczuć
- zła , zimna , nieosiągalna ...
|
|
 |
|
Kocham się w alkoholu, bo dzięki niemu się śmieje. Sprawia, ze patrze na świat w inny sposób - nawet nie wydaje mi się taki smutny. Czasem nawet zapominam, ze byleś, innym razem całując usta kogoś innego jestem niemalże przekonana, ze należą do Ciebie. A następnego dnia, po namiętniej nocy z alkoholem, czuje się tak cholernie źle, ze nie jestem w stanie myśleć o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja miłość.
|
|
 |
|
Żyli w dwóch odmiennych światach, ale podczas gdy on chwytał się rozpaczliwie wszystkich możliwych sposobów, aby zmniejszyć dzielący ich dystans, ona nie zrobiła niczego, co nie prowadziłoby w kierunku wprost przeciwnym. Upłynęło wiele czasu, zanim odważył się pomyśleć, iż owa obojętność nie była niczym innym jak pancerzem przed strachem.
|
|
|
|