 |
I co mam Ci napisać? Że analizuję wszystkie wspólne chwile? Że tak bardzo tęsknię za czasami, gdy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak potrafiłeś? Że żałuję tego, co się stało, że.. że Cię kocham? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
To, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu. Zapomnieć go. raz na zawsze. Wymazać go z pamięci, zresetować swój mózg by wszystkie wspomnienia związane z nim opuściły ją. Owszem starała się i nadal się stara nie myśleć o nim w kółko. Już usunęła ze swojego komputera wszystkie zdjęcia z nim. Spaliła również te, które zawsze nosiła przy sobie. Dało jej to ulgę tylko na moment, ale wspomnienia o nim powróciły ze zdwojoną siłą. Zasiedlił się w jej głowie jak zły chochlik. To on był jedyną przyczyną jej częstych wybuchów płaczów. Już próbowała go zapomnieć. Raz prawie się udało, ale niestety powróciło. Jak bumerang. Jak cholerny bumerang.! Dobrze wie, że to nie ma i nigdy sensu nie miało. Po co się oszukuje.? Ależ nie, nie oszukuje się. To jest silniejsze od niej samej, wspomnienia o nim są silniejsze od niej. I nie jest w stanie już nic zrobić, i nie jest w stanie całkowicie przestać go kochać, mimo, że tak bardzo go niema ..
|
|
 |
poliż mnie, I'm Polish // ?
|
|
 |
przytul mnie słowem, mów do mnie gestem. wpraw mnie w zakłopotanie swoją obecnością, pozwól oddychać Twoim zapachem, daj zachłysnąć się uczuciem.
|
|
 |
pistolet, dwa naboje i nas dwoje. // ?
|
|
 |
Człowiek zawsze, ale to zawsze będzie kochać swoją pierwszą miłość.
|
|
 |
myli nam się sufit z podłogą, jesteśmy sobą, jest błogo! // ?
|
|
 |
Zastanawiam się, co powinienem zrobić. Chociaż to niezbyt skomplikowane. Rzecz zawsze sprowadza się do dwóch możliwości. Zacząć żyć lub zacząć umierać. // 'skazani na shawshank', mistrz King
|
|
 |
Mam wrażenie, że dla szarego motłochu życie ludzkie jest karą. Wielki, gruby Budda, mógł uczynić ich kamieniem, by mogli spokojnie wegetować, wygrzewając się w blasku słońca. Jak pieprzony, majestatyczny klif nad brzegiem oceanu. Może kilka osób zrobi sobie zdjęcie na jego tle, kilku przejdzie po nim, może wyrośnie na jego powierzchni maleńka roślinka. Bez znaczenia. Czas odmierzany uderzeniami fal będzie zmywał molocha, aż umrze zjedzony przez wodę i nie ostanie się nic poza pyłem.
Kilka wieków w roli takiego kamulca dałoby trochę spokoju.
//Paulo Coelho & I.
|
|
 |
|
jestem głodna uczuć. jestem nienażartym emocjonalnie człowiekiem. pragnę litry miłości i kilogramy dobrych wspomnień. mimo wszystko zapycham żołądek przelotnymi znajomościami, jednorazowymi przygodami i pocałunkami po pijaku. tak bardzo w tej chwili chcę być bulimiczką. chcę wyrzygać z siebie wszystkie symulacyjne miłości. pragnę posilić się tylko tobą. / pruderia
|
|
 |
- merry christmas - and a happy go to hell // dr. house
|
|
|
|