 |
|
Chciałbym móc wejść do twoich myśli, potem wyjść i spytać co naprawdę myślisz..
|
|
 |
|
Wybacz ziom w tej chwili intelektem nie błysnę
mam wyjście? Poleżeć daj jeszcze chwilkę
nie myślę bez ciśnień, niech zniknie ten świat.. Tracę rozum dla tych kilku rzeczy tu każdego dnia..
|
|
 |
|
Wierzę w to, że każdy może być, kim zechce,
jeśli tylko włoży w to całe swe serce.
|
|
 |
|
Tyle myśli w sekund tyle,
to wątpliwe żebym czegokolwiek bał dziś się.
Cokolwiek, ja to wszystko pierdole.Wiesz i szkole,stres, strach.
Kurwa mać, czas się bać, nadszedł czas...
|
|
 |
|
Wbrew temu, że wszędzie głucha susza
w głowie masz słowa me bo te rytmy tkwią w uszach
to to coś każe mi tym poruszać,
zanurzać się, tę głuchotę zagłuszać...
|
|
 |
|
Fajnie by było ale ja sam nie wiem i strasznie mi z tego powodu wszystko jedno..
|
|
 |
|
Czy w ogóle istnieje w waszych marzeniach wolność?
Moje wrażenia non-stop odbiegają od wzorców..
A ludzie spierdalają niczym zając od wniosków,
uciekają z rozsądku czy głupoty? Nie mój problem,
jeśli sam chcesz być taki, lepiej nic nie mów, proste..
|
|
 |
|
W bezsensie sens jest jedynym awansem..
|
|
 |
|
Nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu,
nie potrafię wypowiadać słów
i w milczeniu odgaduje co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic..
|
|
 |
|
Nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.. Ich pragnień, ich gestów i wyrazów ich twarzy..
Ich prawdy, ich szczęścia, chyba nawet ich marzeń...
|
|
 |
|
Nie mówie nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia..
Widocznie czasem tak lubię.
|
|
 |
|
Wciąż żyję, świat hien, dziś piję.
Choroba umysłowa, podłoga, spluwam..
Jest druga, noc jeszcze długa,
załoga czuwa - z monet zapomoga, spłonę,
|
|
|
|