 |
Człowiek jest istotą która często zapomina o tym co najważniejsze.Trochę to smutne, bo zazwyczaj gubi się po drodze, goniąc za czymś kompletnie nieistotnym. A później często tego żałuje. I czasami musi z tym żyć, bo nie da się cofnąć czasu, albo nauczy się akceptować ten błąd albo znajdzie ukojenie w czymś innym.
|
|
 |
|
jeśli mnie kochasz, zabij mnie, miły
|
|
 |
Zabił mnie słowami " to było tylko zauroczenie, sory ale wygasło. Nie Twoja wina " . Wolałabym dostać kilka razy w twarz niż usłyszeć coś takiego. Umarłam w chwili, gdy odszedł nie zwracając uwagi na moje łzy. Umarłam w chwili gdy jego oczy patrzyły na mnie z jedną wielką obojętnością. To już koniec, to pieprzony koniec tej "bajki", tej pierdolonej "miłości", naszej wspólnej drogi, wspólnego życia. Koniec MÓJ. / podobnodziwka
|
|
 |
Czyli to prawda, wiedziałam że moja kobieca intuicja się nie myli. Znowu ćpa, od dłuższego czasu znowu ćpa. Narkotyki wyprały mu mózg. Jedyną jego miłością są białe kreseczki. Już nie ja. Znów kocha ten biały proszek, który spierdoł mu już życie. Serce mi pęka. Myśl, że nie mogę mu pomóc zabija. Wiem, że musze sobie odpuścić, wiem, że musze go olać, wymazać ze swojego serca. Ciężko jest cholernie ciężko.. I łatwiej nie będzie.. / podobnodziwka
|
|
 |
2. Tak bardzo się boję, że to niedługo nastąpi.. że zaczniesz pokazywać sie z kimś u Twego boku.. i nie będę to ja.. Boli. Cholernie boli. Nie muszę szukać daleko. Wczorajszy wieczór jest tego dobrym przykładem. Tak bardzo chciałabym wiedzieć co Tobą wczoraj kierowało. Co kazało Ci przyjechać po mnie a potem jak gdyby nigdy nic pojechać po inną.. a podobno nic Cię z nią nie łączy.. To po co to wszystko było.. Mogłeś sobie oszczędzić i wcale do mnie nie przyjeżdżać. Ranisz kurwa.. rozumiesz? Ranisz! Wiesz jak bardzo musiałam walczyć ze sobą by się tam nie rozpłakać? A kiedy pytałeś słodko " Monia co Ci jest? ".. Co miałam Ci opowiedzieć? " Nic , tylko Cie kocham. " ? Nie potrafię być tylko Twoją "przyjaciółką" , "koleżanką" .. A przecież widzę, że traktujesz mnie inaczej niż wszystkie inne.. To po co to wszystko do cholery, po co.. Dlaczego wciąż robisz mi tą złudną nadzieję..
|
|
 |
1.Umieram. Kolejny raz moje uczucia względem Ciebie dały mi takiego kopa, że mam ochotę krzyczeć, kopać, wpaść w szał..Tymczasem przygryzam wargę. Nie mogę się przecież rozpłakać. Nie przy Tobie. Nie możesz wiedzieć jak bardzo mnie ranisz.. Każda dziewczyna u Twego boku powoduje, że w moim ciele toczy się walka pomiędzy sercem a rozumem, pomiędzy zdrowym rozsądkiem a każdą komórką ciała, która rozpaczliwie potrzebuję Ciebie i prosi mnie, błaga, woła abym Cię dotknęła, abyś mnie pocałował abyś ciągle patrzył na mnie tym wzrokiem.. Tym który paraliżuje mnie od środka..Tak bardzo potrzebuję Twojego głosu, uwielbiam gdy do mnie mówisz. Twój ton jest wtedy zupełnie inny, cieplejszy.. Dotyk.. sprawia że wszystko się we mnie gotuję.. Tak często prowokujesz sytuacje , w których możesz mnie dotknąć. A ja muszę walczyć sama ze sobą by nie pozwolić Ci na to.. Dlaczego ? Bo przyzwyczajasz mnie do tego.. ja już nie potrafię bez tego żyć a co dopiero jeżeli będziesz należał do kogoś innego
|
|
 |
|
weź mnie. ja umre przy Tobie. nie lubię świata.
|
|
 |
Nie powinnam myśleć co by było gdyby został, ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe, odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często, więc tym trudniej jest zapomnieć, nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień, on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość, że być może pogubiłam się w tym uczuciu, bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie, ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie, którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć, nikt kto nie stracił swojej wielkiej, życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach, w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. / napisana
|
|
 |
|
Wcześniej byłam Ciebie tak pewna, że wytatuowałabym sobie Twoje imię na ręce. Dziś zrobiłabym ten tatuaż tylko po to by przypominał mi jak bardzo cierpiałam i jaka naiwna byłam./Lizzie
|
|
|
|