 |
" Nikt mniej i nikt więcej - po prostu człowiek. "
|
|
 |
zastanawia mnie tylko czy chociaż przez moment byłam dla Ciebie tak naprawdę ważna, czy naprawdę coś do mnie czułeś, czy nie byłam tylko jedną z wielu, kolejną naiwną. zastanawia mnie to, ale pewnie się tego nigdy nie dowiem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie jesteśmy czyści, idealni, nieskazitelni. nie. wciąż błądzimy. brudne myśli przeplatają się w naszych głowach z czynami. czasami kończymy coś na słowach, czasami posuwamy się dalej. czujemy tą wrogość świata. wmawiamy sobie, że będzie lepiej. żyjemy byle przeżyć. potrzebujemy miłość. przyzwyczajamy się do bólu i samotności. często jest nam źle. jesteśmy ludźmi. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
ławka, na której kiedyś siedzieliśmy, przystanek, na którym potrafiliśmy godzinę czekać na autobus, park, w którym trzymałeś mnie za rękę, wystawa sklepowa przed którą staliśmy, rzeczy od Ciebie wypadające z różnych zakątków pokoju podczas sprzątania, piosenka w radiu, której fragment mi niegdyś wysłałeś, takie małe rzeczy, a wystarczą, żebym poczuła ten dziwny ucisk w brzuchu i napływające do oczu łzy. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
prawda jest taka, że paluszki zamieniły się na fajki, sok na piwo, marzenia na niespełnione plany, obietnice na puste słowa, niewinność na kurestwo, spotkania z przyjaciółmi na ostre melanże, miłość na seks, czyli witamy w XXI wieku. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
dla Ciebie seks, bezgraniczna bliskość, mi chodziło o coś więcej, miłość, pomieszanie zmysłów. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
gdybym mogła cofnąć czas ta wiadomość nie dotarła by do Ciebie. gdybym mogła cofnąć czas byłbyś tu nadal, ze mną. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
przeciwieństwa zabijają związki. skrajności zabijają związki. brak ograniczeń zabija związki. brak priorytetów zabija związki. życie chwilą zabija związki. połączmy to w całość. to nas zabiło. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie był idealny. nie był też idealny dla mnie. ale był fajny. to wystarczyło. chciałabym, żeby wrócił. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
fajki, alkohol, imprezy, kolczyki, wieczory rozkmin, nieogarnięty mózg, trochę romantyzmu, dużo szaleństwa, brak ograniczeń, potrzeba bliskości, dzikość serca, głębokie spojrzenia pełne zamyślenia, słowa o podwójnym znaczeniu, suma oddechów, blond czupryna, niebieskie tęczówki - cały On. brakuję mi go. mimo wszystko. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
w momencie jak przypomnę sobie to jego spojrzenie przeszywa mnie dreszcz i momentalnie ogarnia smutek, a na usta nasuwa się słowo " wróć ". I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie lubię tak przechodzić szkolnych korytarzem, mijać setki ludzi, z czego większość patrzy na mnie tylko pustym wzrokiem, większość mnie nie kojarzy. większości nawet nie znam. nie wyszukuje w tłumie nikogo. ten tłum jest obcy. każdy biegnie przed siebie zajęty swoimi sprawami. nie słychać już nawet ludzkiego " cześć ". jest dziwnie i pusto. tak nieswojo. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|