 |
|
rozmowa z kumpelą przez telefon, która na lajcie zaczyna się na temat podręcznika od niemca, a kończy na przekrzykiwaniu się tekstami z trudnych spraw.
|
|
 |
|
uśmiechnęłam się do Niej lekko odgarniając włosy do tyłu. - pocałuj. - wybełkotałam pod wpływem Jego iskrzących się tęczówek. musnął swoimi wargami moje przygryzając lekko jedną z nich. delikatnie złapałam Go za przód koszulki i nieznacznie przyciągnęłam do siebie. - dotknij. - szepnęłam unosząc kąciki ust ku górze, a On z wolna przesunął opuszką palca po moim odkrytym ramieniu. - właściwie, co tylko zechcesz. - dokończyłam patrząc na Niego niepewnie, nieświadoma tego, co zrobi. wziął mnie na ręce i sadowiąc na blacie kuchennym mocno przytulił do siebie. gdy pocałował mnie w kark szepcząc równocześnie najcudowniejsze słowa pod słońcem wprost do mojego ucha już doskonale wiedziałam, które z palety poleceń, wybrał. pokochaj.
|
|
 |
|
wyciągnął fajkę w moim kierunku. - śmiało, zjaraj. pieprz przekonania, pieprz co inni powiedzą. nie powiem nikomu, nasz sekret. - mruknął pod nosem z cwaniackim uśmiechem. zrobiłam krok do przodu po czym stanęłam na czubkach Jego trampek. wspięłam się w górę. - jedno uzależnienie zdecydowanie wystarczy. - szepnęłam wypuszczając chmarę oddechu na Jego twarz i w formie wzmocnienia tych słów przygryzłam Jego dolną wargę. wysunął język, a mi nie pozostało nic innego, niż wpakowanie dłoni w tylne kieszenie jeansów, które miał na sobie i wciągnięcie do nozdrzy powietrza przepełnionego Jego zapachem. wonią mojego narkotyku.
|
|
 |
|
wiesz, przyjaźń jest piękna. stoi przede mną, z wolna się uśmiecha, ściera strużkę roztopionego lodu z mojej brody. wpatruję się w Jego tęczówki, które migoczą milionami iskier i właściwie serce jest pewne, że tak będzie już zawsze. sama myśl o Nim, wspomnienie tych spacerów w środku nocy, kiedy wszystko się sypało, rękawów w które ja mogłam się wypłakać i flaszek w których zapijaliśmy smutki - dają pewność. świadomość tego, że byłabym w stanie za Niego zabić, a On będzie zawsze, gdy tylko ktoś złamie mi serce. i w sumie fakt - są te spiny o pierdoły, są chore sprzeczki o to, jaką pizze zamawiamy, czy które wino otwieramy, ale kocham Go, jak brata.
|
|
 |
|
`. a od jutra znowu zaczyna sie ten szajs szkolny i wieczny bieg na lekcje. biurko wciąż będzie zapchane książkami, a zeszyty pokreślone od błędów w notatce. po raz setny będę musiała biec z jęzorem wywalonym z pociągu, by zdarzyć na sprawdzian i do nocy będę uczyła się bez końca. jednak najgorsze będzie czekanie i skreślanie dni w kalendarzu, by nareszcie nadszedł weekend, kiedy tęsknota minie i zobacze się z Tobą. /kranasnux3
|
|
 |
|
dziś wszystko się skończy - odkurzę w pokoju, naszykuję strój na jutro, ostatni raz kliknę na blogu niebieską ikonkę 'nowy post', walnę się na łóżko przebrana w letnią piżamę, sięgnę po książkę, a potem zasnę. znów zwalone sny, po czym dźwięk budzika, który pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy nie będzie zwiastował, że za chwilę trening.
|
|
 |
|
`. z Tobą nawet spacer po lidlu potrafi być wyjątkowy. /krainasnux3
|
|
 |
|
`. pierdolij się w głowę zanim coś o mnie powiesz. nim prześlesz plote zastanów sie troche. a potem rusz głową czy warto pieprzyć na innych,gdy tak naprawdę nie ma winnych. przemyśl swoje przesłanie, zanim coś komuś się stanie. przestań przedstawiać komuś cudeńka, jeżeli przy mnie jesteś maleńka. zacznij poprawiać swoje maniery, nim zaczniesz wkręcać innym bajery. popracuj trochę nad swą psychą, jeżeli przedstawiasz wszystko swoją pychą. a na końcu uważaj na siebie i nie leć na hajs, bo to nie droga dla Ciebie. /krainasnux3
|
|
 |
Ostatecznie odchodzę z moblo. Dużo myślałam nad usunięciem konta .. jednak zbyt dużo wspomnień łączy się z lovexlovex. Wiele wpisów jest sentymentalnych. Począwszy od tych pierwszych skończywszy na ostatnich. Po rozmowie z kilkoma osobami nie zrezygnuje z pisania.. bo to kocham po prostu. Szkoda, że to dzisiejsze moblo nie jest tym dawniejszym sprzed roku. Bez tego wyścigu szczurów, spamowania, zazdrości.. Szkoda że nie ma już moblo na którym docenia się prace innych. Gdzie podpisuje się wpisy czyjegoś autorstwa, gdzie nie podpisuje się własnym nickiem nie swoich prac! raczej nie będę tu wchodzić. Więc jeszcze raz dziękuję za te cudowne dwa lata i zapraszam na facebook będę tam kontynuować swą pracę http://www.facebook.com/pages/lovexlovex-moblo/110506662380006?sk=wall . Żegnam raz ostatni. LovexLovex
|
|
|
|