 |
Po szczęście albo po szaleństwo, w ciemność ze mną ..
|
|
 |
wierzę w uczucia, nie w słowa .
|
|
 |
Przytulanie to taka witamina, której czasami potrzebuje każdy człowiek. jej niedobór powoduje osamotnienie .
|
|
 |
Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem a okazuje się że czekali na siebie całe życie..
|
|
 |
słodząc życie, nie mieszaj zbyt często.
|
|
 |
Tak wiele razy chciała, pragnęła wyznać mu jak wiele dla niej znaczy, że to on jest jedyną jej miłością...To o nim myśli w dzień, śni w nocy. To z jego nazwiskiem dopisuje swe imię i uśmiecha się do siebie, bo to ładnie pasuje. Tylko dla niego wstaje rano, zasypia wieczorem. Zrobiła by wiele, by wpaść w jego ciepłe ramiona, poczuć zapach jego ciała i spojrzeć w jego błękitne oczy... A on? On... On ma własne życie w swoim świecie. Nie daje jej klucza do bramy jego serca.
|
|
 |
Splećmy więc dłonie, tak delikatnie, uśmiechnij się do mnie, tak naturalnie... Do ust mych, dołącz Twoje, tak namiętnie po czym do ucha wyszeptaj, jesteś mym pięknem.
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć czy nadal goszczę w twoich sanach i w twoim sercu.
|
|
 |
Niszczę słowa, które spoczywają w liście, który kiedyś mi dałeś. Wybaczenie ci było wielkim błędem ponieważ nie umiałeś tego docenić i teraz patrząc w gwiazdy zastanawiam się jak ułożyć sobie życie od nowa. Nawet nie wiesz jakie to trudne wciąż wracać do tego samego miejsca z którego się wyruszyło, przez ciebie od lat kręcę się w kółko i sama nie wiem dlaczego wciąż nie kłamiąc mogę powiedzieć że nadal cie kocham. Po tym wszystkim co mi zrobiłeś miłość jest czystą głupotą a jednak nadal czuje to do ciebie i nie umiem o tym zapomnieć.
|
|
 |
Zaczekaj, otwórz drzwi i zaproś mnie do środka. Obiecuję że zajmę tylko chwilę opowiadając o mej urojonej miłości do ciebie. To się zaczęło jakiś czas temu i nadal mnie trzyma, nie wiem dlaczego, ale tak właśnie jest. Musisz mi pomóc się tego pozbyć bo mam dość marzenia o tobie w każdej możliwej chwili. Nawet teraz nie mogę się powstrzymać, więc wyświadcz mi przysługę i zrób coś przez co cie znienawidzę.
|
|
 |
Była silna, ale to nie znaczyło, że nie można było jej zranić. Jej piętą Achillesa było serce. Każdego dnia zabijał ją po kawałku, niszczył jej psychikę, zabierał szczęście, ale to nie miało znaczenia ponieważ ślepo wierzyła, że kocha ją. Złudzenia niemal doprowadziły ją do grobu. Niektórym może to się wydać śmieszne, ale miłość jest najgorszym mordercom bo zabija od stuleci i robi to perfekcyjnie.
|
|
 |
Kroczyła sama po pustyni pełnej trupów, były to ofiary miłości. Nie wiedziała jak się tam dostała, nie wiedziała nic, ale czuła się okropnie samotna i idąc przed siebie czegoś szukała, ale sama nie wiedziała czego. Dopiero we śnie go zobaczyła, był jej dopełnieniem niestety poza jej zasięgiem. Dalsza wędrówka nie miała sensu, ale coś ciągnęło ją do przodu, więc nadal szła na śmierć zwaną też miłością.
|
|
|
|