 |
|
Po co Ci taka zmysłowa bielizna? Żeby wieszając pranie na balkonie, nawet sąsiad mógł poczuć lato jesienią.
|
|
 |
|
Taka jest okrutna prawda o świecie. Ludzie są złośliwi, niewdzięczni i mają w nosie Twoje dobre chęci, a każdy dobry uczynek wróci do Ciebie jak bumerang, waląc Cię prosto w naiwny łeb.
|
|
 |
|
Będę w pobliżu nawet wtedy, kiedy pomyślisz, że wszystko się skończyło.
|
|
 |
|
Gdybyś nie była taka nieśmiała, trzymałabyś teraz Jego rękę. Oboje szukalibyście szczęścia gdzieś tam... Ale Ty jesteś niezdecydowana. Boisz się, choć nie powinnaś. Popatrz, On uśmiecha się do ciebie, a Ty siedzisz sama w pokoju i rozmyślasz o Nim, rysując serca na kartce. Widocznie umiesz żyć bez powietrza. Może jesteś trochę blada i oczy nie błyszczą ci jak kiedyś, ale trwasz tak dalej w tym obłędzie. To smutne i straszne. Masz obsesje na punkcie chłopaka, któremu boisz się powiedzieć, że tak bardzo Go potrzebujesz.
|
|
 |
|
Przepraszam za to, że nie jestem idealna, że jestem taka trudna. Za niewypowiedziane myśli. Za zbyt skomplikowane słowa. Że mówię 'odejdź' myśląc 'zostań'. Za chwile milczenia i brak znaków życia. Za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę..
|
|
 |
|
znów tak samo sobie nie radzę, znów podupadam, rozlatuje się, gubię i błądzę. znów nie daje rady się poskładać, nie umiem, nie potrafię, bez ciebie, tutaj, teraz, już nie chce, już więcej nie wytrzymam./slaglove
|
|
 |
|
kiedy myślę że to wszystko już ustało, że w końcu mam ten upragniony spokój duszy, że życie w samotności stało się zaakceptowaną codziennością to jedno krótkie spojrzenie na ulicy niszczy wszystko. w mgnieniu oka tracę tak upragnioną stabilność. zbyt wiele mnie to kosztuje./kochajnoo
|
|
 |
|
Nie przejmuj się mną. Nic mi nie jest. Bo widzisz... wszyscy mamy takie chwile, że chcielibyśmy się po prostu położyć i zacząć płakać. Wylewając tym sposobem swoje złe emocje z duszy. Mnie po prostu zdarza się to ostatnio coraz częściej. To nic strasznego.
|
|
 |
|
Nie myśl o tym, jak długą drogę masz przed sobą. Nie mierz odległości między startem, a metą. Takie rachuby powstrzymują Cię przed zrobieniem następnego małego kroczku. Jeżeli chcesz zrzucić 20 kg, zamawiasz sałatkę, zamiast frytek. Jeśli chcesz być lepszym przyjacielem, odbierasz telefon, zamiast go wyciszać. Jeśli chcesz napisać powieść siadasz i zaczynasz od jednego akapitu. Boimy się odważnych zmian, ale zazwyczaj mamy dość odwagi, żeby zrobić następny, właściwy krok. Jeden nie-wielki krok, a potem kolejny. To wystarczy, żeby wychować dziecko, zdobyć dyplom, napisać książkę, spełnić swoje najśmielsze marzenie. Jaki powinien być Twój następny krok? Nie ważne o co chodzi - po prostu zrób to!
|
|
 |
|
pięć fioletowych opakowań po milce, trzy puszki po Red Bull'u, sterta chusteczek na dywanie i stłuczony talerz pod nogami. nadal chcesz wiedzieć jak się czuję?
|
|
 |
|
I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów "zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spierdalaj". Proszę Cię, nie kłam. Czy wymagam za wiele?
|
|
|
|