 |
Nie to żebym była wredna czy coś, ale zemsta na byłbym chłopaku - to brzmi tak słodko :)
|
|
 |
Mówisz że nie mam serca i masz racje. Zabrał mi je kiedyś szatyn o zielonych oczach.
|
|
 |
Przy nim jestem taka jak kiedyś i nie podoba mi się to bo kto chciałby wiecznie zachowywać się tak jak w wieku trzynastu lat?
|
|
 |
Wiedziała że on się nie zmieni i nadal będzie potrzebował nowych panienek jednakże wiedziała też że nie będzie umiała przestać Go kochać.
|
|
 |
A teraz po tych wszystkich błędach w końcu jest ci wstyd za to jaki jesteś. Przejrzałeś na oczy i zobaczyłeś że twój styl bycia wpłynął znacząco na życie wielu osób, ale nadal nie wiesz że to właśnie przez to jaki byłeś i nadal jesteś ja nie chce mieć z tobą nic wspólnego, po prostu boli mnie że ranisz wszystkich dookoła ze mną włącznie :(
|
|
 |
Mówiłam Ci że jestem silna i to prawda bo gdyby było inaczej to już leżałabym dwa metry pod ziemią. Tak kotek przez ciebie i nasze rozstanie, ale teraz jest dobrze bo minęło wystarczająco dużo czasu żebym naprawiła swoją psychikę i mogła zacząć normalne życie.
|
|
 |
Pamiętaj o mnie. Zapamiętaj każdy mój oddech, uśmiech, dotyk i spojrzenie przepełnione miłością bo kiedy odejdę... zostaną Ci tylko wspomnienia.
|
|
 |
Niektórym nie warto jest wybaczać bo później żyjąc w przekonaniu że wszystko można zapomnieć zranią nie tylko ciebie, ale i inne naiwne kobiety.
|
|
 |
|
Usiadła na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. Z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. Przez długie godziny czytała jego kłamstwa. Łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. Była zbyt słaba, aby usunąć wspomnienia, którymi dławiła się, co dnia. Żyła przeszłością, żyła nim. Pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ją zostawił.
|
|
 |
Czujesz ten dystans? Tą momentalną barierę, przed którą chciałabyś tylko i wyłącznie uciec.. bo brak Ci siły by ją zburzyć. /improwizacyjna
|
|
 |
Chciałbym ci pomóc serdecznie z serca, ale to tak jakby ślepiec chciał prowadzić ślepca. /Pih.
|
|
 |
Zjeżdżając na pobocze wjebał sie do tego koszyka razem ze mną, przypalając mi koszulkę. Nie potrafiłam zwrócić na to uwagi, leżałam w połowie na nim, z ledwością dosięgając jego ust. Zdecydowanie nie liczyło się wtedy nic więcej, świat się zatrzymał. /improwizacyjna [cz.2]
|
|
|
|