głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kameleooon

lepiej mniej  a spokojnie  jaki sen takie dni   ja idę w przód mam się dobrze a Ty?

soryalenie dodano: 16 czerwca 2012

lepiej mniej, a spokojnie, jaki sen takie dni, ja idę w przód mam się dobrze a Ty?

On nie potrafi zrozumieć  że się czepiam jego obojętności. Myśli  że wszystko jest okej bo nie widzi moich zapłakanych oczu. Jak wiele łez człowiek musi pokazać  żeby ktoś zrozumiał że kogoś jedna jedyna sytuacja powtarzająca się codziennie może boleć? Jak wiele potrzeba  żeby zrozumieć że kogoś ból rozpierdala jemu duszę  serce łamiąc go na kilkaset tysięcy kawałków?

soryalenie dodano: 15 czerwca 2012

On nie potrafi zrozumieć, że się czepiam jego obojętności. Myśli, że wszystko jest okej bo nie widzi moich zapłakanych oczu. Jak wiele łez człowiek musi pokazać, żeby ktoś zrozumiał że kogoś jedna jedyna sytuacja powtarzająca się codziennie może boleć? Jak wiele potrzeba, żeby zrozumieć że kogoś ból rozpierdala jemu duszę, serce łamiąc go na kilkaset tysięcy kawałków?

CZ 2  że tak będzie dla Niego lepiej i nie mogę patrzeć na siebie  że nie powinnam myśleć o sobie  o tym jak bardzo się do Niego przywiązałam  jak bardzo go przez te wszystkie lata pokochałam  wiedziałam że tym mu ulże w tym wszystkim  i byłam święcie przekonana o tym do czasu wizyty u weterynarza  tej Jego ostatniej tam wizyty. Niby zwykłe dwa zastrzyki  narkoza i ten ostateczny  widok gorszy niż po Jego wypadku  ten wzrok który wywoływał łzy  te szczekanie i piszczenie  a pózniej wymioty  przewracanie się  nie spodziewałam się czegoś takiego. Bałam się  ale nie sądziłam  że aż tak będzie ten widok bolał  chociaż gorsze od tego było to jak jechałam z Nim  z Jego ciałem na rękach  takim bezwładnym  martwym. Był tylko niby zwykłym psem  kundlem  ale Go kochałam  bardzo mocno Go kochałam i kocham dalej. Męcze się z myślą  że ten wzrok  wtedy wołał  ja chcę żyć!  . To była moja decyzja  szkoda że tak trudno mi się z nią pogodzić .

soryalenie dodano: 2 czerwca 2012

CZ 2 że tak będzie dla Niego lepiej i nie mogę patrzeć na siebie, że nie powinnam myśleć o sobie, o tym jak bardzo się do Niego przywiązałam, jak bardzo go przez te wszystkie lata pokochałam, wiedziałam że tym mu ulże w tym wszystkim, i byłam święcie przekonana o tym do czasu wizyty u weterynarza, tej Jego ostatniej tam wizyty. Niby zwykłe dwa zastrzyki, narkoza i ten ostateczny, widok gorszy niż po Jego wypadku, ten wzrok który wywoływał łzy, te szczekanie i piszczenie, a pózniej wymioty, przewracanie się, nie spodziewałam się czegoś takiego. Bałam się, ale nie sądziłam, że aż tak będzie ten widok bolał, chociaż gorsze od tego było to jak jechałam z Nim, z Jego ciałem na rękach, takim bezwładnym, martwym. Był tylko niby zwykłym psem, kundlem, ale Go kochałam, bardzo mocno Go kochałam i kocham dalej. Męcze się z myślą, że ten wzrok, wtedy wołał "ja chcę żyć!" . To była moja decyzja, szkoda że tak trudno mi się z nią pogodzić .

CZ 1    Ostatnio musiałam wystarczająco dojżeć do pewnych decyzji  przestać przez chwile być egoistka i myśleć tylko o swojej osobie. Jeszcze kilka dni temu miałam psa  był ze mną przez 15 lat  5 lat temu miał wypadek  zerwane ścięgno w przedniej łapie  połamane żebra  przebite płuco  był bliski śmierci  z małego kundelka zrobił sie wtedy wielki balon  przez powietrze dostarczające się pod skóre. Straszny widok  to możecie sobie tylko wybrazić. Weterynarz nie dawał mu szans  ale chciał tak bardzo żyć i udało mu się to  wyszedł z tego  ale już na trzech łapach chodził  ciężko mu było. Od kilku miesięcy strasznie się dusił  męczył się. Ja tego nie widziałam  albo być może nie chciałam widzieć  rodzice próbowali mnie przekonać  że on się tylko męczy  że uśpienie go to jest najlepsze dla Niego co może być  że przestanie się męczyć. Wtedy nie chciałam tego słuchać  nie godziłam się na to  nie wyobrażałam sobie tego. Jednak z czasem zaczełam dostrzegać  jak jego stan się pogorszył i dotarło do mnie

soryalenie dodano: 2 czerwca 2012

CZ 1 Ostatnio musiałam wystarczająco dojżeć do pewnych decyzji, przestać przez chwile być egoistka i myśleć tylko o swojej osobie. Jeszcze kilka dni temu miałam psa, był ze mną przez 15 lat, 5 lat temu miał wypadek, zerwane ścięgno w przedniej łapie, połamane żebra, przebite płuco, był bliski śmierci, z małego kundelka zrobił sie wtedy wielki balon, przez powietrze dostarczające się pod skóre. Straszny widok, to możecie sobie tylko wybrazić. Weterynarz nie dawał mu szans, ale chciał tak bardzo żyć i udało mu się to, wyszedł z tego, ale już na trzech łapach chodził, ciężko mu było. Od kilku miesięcy strasznie się dusił, męczył się. Ja tego nie widziałam, albo być może nie chciałam widzieć, rodzice próbowali mnie przekonać, że on się tylko męczy, że uśpienie go to jest najlepsze dla Niego co może być, że przestanie się męczyć. Wtedy nie chciałam tego słuchać, nie godziłam się na to, nie wyobrażałam sobie tego. Jednak z czasem zaczełam dostrzegać, jak jego stan się pogorszył i dotarło do mnie,

Kocham i to bardzo mocno  tęsknie nawet gdy jesteś obok  ufam i nie ufam. Jestem w stanie wybaczyć praktycznie wszystko  a w zamian chciałabym trochę szacunku  miłości i czasu poświęconego tylko dla mnie  szczerości ..

soryalenie dodano: 7 maja 2012

Kocham i to bardzo mocno, tęsknie nawet gdy jesteś obok, ufam i nie ufam. Jestem w stanie wybaczyć praktycznie wszystko, a w zamian chciałabym trochę szacunku, miłości i czasu poświęconego tylko dla mnie, szczerości ..

Dlaczego tak bardzo kocham  ale nie ufam. Dlaczego chcę z Nim być już zawsze  a jednak wiem  że nie będę? Dlaczego są te cholernie trudne pytania  na które odpowiedzi jest znaleźć strasznie trudno? Dlaczego się z nim męczę  gdy to przy Nim powinnam czuć się tak bezpieczna? Dlaczego nie czuje już tego szczęścia  które było przy mnie będąc z nim? DLACZEGO?

soryalenie dodano: 7 maja 2012

Dlaczego tak bardzo kocham, ale nie ufam. Dlaczego chcę z Nim być już zawsze, a jednak wiem, że nie będę? Dlaczego są te cholernie trudne pytania, na które odpowiedzi jest znaleźć strasznie trudno? Dlaczego się z nim męczę, gdy to przy Nim powinnam czuć się tak bezpieczna? Dlaczego nie czuje już tego szczęścia, które było przy mnie będąc z nim? DLACZEGO?

Jej uśmiech był wywoływany wyłącznie dzięki blasku Twoich tęczówek. Chciała byś był tylko dla niej  zawsze  bo bała się świata  a tylko w Twoich ramionach czuła się bezpiecznie.

soryalenie dodano: 21 kwietnia 2012

Jej uśmiech był wywoływany wyłącznie dzięki blasku Twoich tęczówek. Chciała byś był tylko dla niej, zawsze, bo bała się świata, a tylko w Twoich ramionach czuła się bezpiecznie.

wywrócił mój świat do góry nogami. pokochałam go tak  jak kocha się tylko raz w życiu. dedykowałam mu każdy oddech  każdy dzień  każde słowo.

soryalenie dodano: 7 kwietnia 2012

wywrócił mój świat do góry nogami. pokochałam go tak, jak kocha się tylko raz w życiu. dedykowałam mu każdy oddech, każdy dzień, każde słowo.

On kochał piwo  ona raczej wódkę. Przejmował się chwilą  ona raczej jutrem.

soryalenie dodano: 6 kwietnia 2012

On kochał piwo, ona raczej wódkę. Przejmował się chwilą, ona raczej jutrem.

zawsze próbowałam pomóc innym  nawet tym którzy na to nie zasługiwali  starałam się ich uszczęśliwić w ogóle nie myśląc wtedy o sobie. wyciągałam dłoń do tych którzy pchali mnie na dno  walczyłam o tych którzy mieli mnie za nic  płakałam dając innym satysfakcję. owszem  popełniałam dużo błędów ale zawsze się starałam je naprawić. angażowałam się w to co tak naprawdę mnie niszczyło. byłam naiwna. wiele osób w życiu wyrządziło mi krzywdę a później przychodzili z podkulonym ogonem prosząc o pomoc   godziłam się  pomagałam zapominając o tym jak mnie traktowano. ale mimo to zawsze w oczach ludzi byłam tą złą która myślała tylko o sobie i życzyła innych źle. nigdy mnie nie doceniano więc teraz nie dziwcie się  że jestem jaka jestem.

soryalenie dodano: 4 kwietnia 2012

zawsze próbowałam pomóc innym, nawet tym którzy na to nie zasługiwali, starałam się ich uszczęśliwić w ogóle nie myśląc wtedy o sobie. wyciągałam dłoń do tych którzy pchali mnie na dno, walczyłam o tych którzy mieli mnie za nic, płakałam dając innym satysfakcję. owszem, popełniałam dużo błędów ale zawsze się starałam je naprawić. angażowałam się w to co tak naprawdę mnie niszczyło. byłam naiwna. wiele osób w życiu wyrządziło mi krzywdę a później przychodzili z podkulonym ogonem prosząc o pomoc - godziłam się, pomagałam zapominając o tym jak mnie traktowano. ale mimo to zawsze w oczach ludzi byłam tą złą która myślała tylko o sobie i życzyła innych źle. nigdy mnie nie doceniano więc teraz nie dziwcie się, że jestem jaka jestem.

Musisz wiedzieć  że ja nie jestem tą  która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą  która denerwuje się okropnie  kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą  która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą  która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą  która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego  że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl  że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.

soryalenie dodano: 3 kwietnia 2012

Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.

Jesteś dla mnie tajemnicą i pewnie nigdy tak naprawdę Cię nie poznam  ale wiem  że mnie kochasz i że Twoje ramiona są dla mnie jak dom.

soryalenie dodano: 3 kwietnia 2012

Jesteś dla mnie tajemnicą i pewnie nigdy tak naprawdę Cię nie poznam, ale wiem, że mnie kochasz i że Twoje ramiona są dla mnie jak dom.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć