 |
pewnie,możesz twierdzić,że jestem zła.możesz też mówić,że jestem beznadziejna,i milczeć przez resztę życia,lub wtedy gdy dobrze Ci się wiedzie-jednak, pamiętaj kto był,gdy nikogo nie było.przypomnij sobie chwile,gdy cały swój żal przelewałeś na mnie,a ja brałam to na siebie siedząc przy Tobie całą noc i tłumacząc,że wjebanie się autem w drzewo nie jest idealnym rozwiązaniem wszystkim problemów tylko głupotą.przypomnij sobie,kto się o Ciebie martwił i komu mogłeś powiedzieć o wszystkim.zastanów się do kogo dzwoniłeś,gdy byłeś pijany,komu opowiadałeś każdy swój dzień,każdą sekundę, do kogo pisałeś od razu po przebudzeniu,i tuż przed snem,gdy już zamykały Ci się oczy,kogo uśmiech ceniłeś i komu obiecałeś,że będziesz zawsze.pamiętasz? teraz zastanów się czy warto było urwać kontakt,i zacząc milczeć by nie musieć tłumaczyć swych czynów?czy warto było popsuć to wszystko?i zapamiętaj jedno-Ona odejdzie,a ja obiecałam być do końca,i bez względu na to co zrobiłeś,dotrzymam obietnicy./veriolla
|
|
 |
kilka dni nie ma Cię w towarzystwie a już się dowiadujesz że wypili więcej niż Ty w ciągu kilku miesięcy ...
|
|
 |
Pojawił się na krótką chwilę,narobił mi bałaganu w głowie i w sercu.Przypomniał o sobie i zniknął.Nie jestem smutna bo chyba nigdy nie uwierzyłam,że z biegiem lat staliśmy się dla siebie.Niebezpiecznie jest bowiem wierzyć w coś co budzi w nas tyle wątpliwości.Raczej jestem rozczarowana.To słowo chyba bardziej pasuje do tej sytuacji.Straciłam go drugi raz/hoyden
|
|
 |
Gdzieś pomiędzy kocham i nienawidzę jest całkiem już spokojnie.Emocje nie są już tak silne.To zasługa czasu.Stoi tam mały,ładny domek,z czerwonym dachem i pięknym ogródkiem.Jest duża działka,altanka,i drewniana bujaczka.Jest też szkoła,do której chodzę jak po prostu zwykła nastolatka. Są koleżanki.Jest mama,tata i rodzeństwo.Już nie płaczę,średnio kilka razy na godzinę.Wydaje się więc,że się pozbierałam i jestem silniejsza.I tylko jego mi brakuje.Jeszcze cholernie mi go brakuje/hoyden
|
|
 |
to jeden z tych dni, w którym mam ochotę rozjebać wszystko i zwalić winę na uczucia.
|
|
 |
Zawsze kiedy go zobaczę gdzieś w tłumie obcych mi twarzy,rozpoznam go.Choćbym miała wzrok nieobecny,wyczuję gdzieś jego obecność.Zawsze kiedy go usłyszę przypomnę sobie jego kojący,uspokajający głos.Stanie mi przed oczami obraz gdy głaskał mnie po głowie i tłumaczył jak małemu dziecku,że wszystko się ułoży.Robił to z taką cierpliwością.Kiedy ktoś wypowie jego imię serce zabije mi mocniej pomimo upływu czasu.Bo ja już zawsze będę przywiązana do wspomnień o nim.Im jestem starsza tym z większym trudem przychodzi mi utrata ważnych dla mnie rzeczy.Może teraz bardziej doceniam wszystko,gdy wiem ,że nie wszystko łatwo przychodzi.Jak kiedyś gdy było się dzieckiem/hoyden
|
|
 |
Biorę bucha za to co było,a co już nigdy nie wywoła uśmiechu na mojej twarzy,nie sprawi,że w sercu poczuję to upragnione ciepło.Kolejny poświęcony jest jego oczom.Je miał najpiękniejsze.Je chyba najbardziej w nim lubiłam.Następny jest dla mojego organizmu lekarstwem na tęsknotę.Po każdym kolejnym wynajduję kolejne powody dla których warto oddawać się nałogowi.Chyba muszę w końcu przyznać,że nie radzę sobie sama z sobą,a co dopiero z całym światem/hoyden
|
|
 |
blauki spędzone w kinach były całym naszym światem , pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę . ( słoń )
|
|
 |
Wiele się zmieniło , gdy tak w przeszłość patrze ( pezet )
|
|
 |
czy Cię kocham ? No kurwa kocham Cię nad życie.
|
|
 |
Czytacie to ? [ dzyndzel ]
|
|
|
|