głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kaaroolciak

kiedy jesteś zdeklarowaną singielką  zawsze pojawia się ktoś  kto zawraca ci w głowie i oddaje całe swoje serce.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

kiedy jesteś zdeklarowaną singielką, zawsze pojawia się ktoś, kto zawraca ci w głowie i oddaje całe swoje serce./ waniilia

słucham muzyki z lat dziewięćdziesiątych  wczuwam się w nią totalnie. jednym słowem robię wszystko by nie myśleć o tobie. ale teksty tych angielskich piosenek tak szybko tłumaczone w głowie są zazwyczaj o miłości. takiej nieszczęśliwej. znowu płaczę i tęsknię. życie.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

słucham muzyki z lat dziewięćdziesiątych, wczuwam się w nią totalnie. jednym słowem robię wszystko by nie myśleć o tobie. ale teksty tych angielskich piosenek tak szybko tłumaczone w głowie są zazwyczaj o miłości. takiej nieszczęśliwej. znowu płaczę i tęsknię. życie./ waniilia

nie kocham jak wszyscy. moja miłość różni się od miłości kogokolwiek innego. czasami zdradzam  irytuję  marudzę. ale to nie znaczy  że mi nie zależy. a wręcz przeciwnie. sprawdzam na ile mi wolno. jeśli on czuje to co ja wybaczy mi wszystko. będzie słuchał moich słów wpatrzony we mnie jak w obrazek. często tak bywa  ale rzadko ja czuję chemię  którą powinnam. ten szatyn ma okropne szczęście  bo od razu zawrócił mi w głowie. i nie zostawię go. chyba już nigdy.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

nie kocham jak wszyscy. moja miłość różni się od miłości kogokolwiek innego. czasami zdradzam, irytuję, marudzę. ale to nie znaczy, że mi nie zależy. a wręcz przeciwnie. sprawdzam na ile mi wolno. jeśli on czuje to co ja wybaczy mi wszystko. będzie słuchał moich słów wpatrzony we mnie jak w obrazek. często tak bywa, ale rzadko ja czuję chemię, którą powinnam. ten szatyn ma okropne szczęście, bo od razu zawrócił mi w głowie. i nie zostawię go. chyba już nigdy./ waniilia

zawsze jadłam czekoladę. bywało  że po kilka dziennie. teraz nie mam na nią ochoty. tak samo jest z moją ukochaną cherry coke czy waniliowymi papierosami. w wakacje spałam do trzynastej  teraz wstaję o ósmej. budzę się w ciągu nocy niedowierzając  czy to wszystko dzieje się naprawdę. ciepłe powietrze pachnie jak malinowa mamba  a woda gazowana jest dziwnie słodka. niebo jest przebłękitne  słońce przeżółte i uśmiecha się do mnie jak na rysunkach z przedszkola. zwariowałam? nie  po prostu się zakochałam.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

zawsze jadłam czekoladę. bywało, że po kilka dziennie. teraz nie mam na nią ochoty. tak samo jest z moją ukochaną cherry coke czy waniliowymi papierosami. w wakacje spałam do trzynastej, teraz wstaję o ósmej. budzę się w ciągu nocy niedowierzając, czy to wszystko dzieje się naprawdę. ciepłe powietrze pachnie jak malinowa mamba, a woda gazowana jest dziwnie słodka. niebo jest przebłękitne, słońce przeżółte i uśmiecha się do mnie jak na rysunkach z przedszkola. zwariowałam? nie, po prostu się zakochałam./ waniilia

mimo tego  że mam kogoś innego  myślę o nim. martwię się  czy może nie zapił się na śmierć. gdy widzę jego przezwisko na gadu gadu z żółtym słoneczkiem oddycham z ulgą. chociaż już nic dla mnie znaczy są takie sekundy gdy tęsknię za nim. przecież przez kilka miesięcy to on był sensem mojego życia.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

mimo tego, że mam kogoś innego, myślę o nim. martwię się, czy może nie zapił się na śmierć. gdy widzę jego przezwisko na gadu gadu z żółtym słoneczkiem oddycham z ulgą. chociaż już nic dla mnie znaczy są takie sekundy gdy tęsknię za nim. przecież przez kilka miesięcy to on był sensem mojego życia./ waniilia

byłam rozczarowana tym jak niesamowicie piękna jest jego twarz. nie należał do osób idealnych  ale przy nim moja okrągła buźka pozostawiała wiele do życzenia. smak jego malinowych ust był słodki  zazwyczaj nie mogłam się od nich oderwać. szmaragdowe oczy czarowały mnie swoim blaskiem  a nos  chyba kształtniejszego nie widziałam nawet w moich snach. raz po raz dotykałam jego brązowych loczków  które tak bardzo go irytowały  zakochując się w nich. nie mogłam znieść faktu  że za kilka godzin będziemy musieli się rozstać  a czas spotkania przyjdzie za kolejne kilkanaście. chciałam mieć go przy sobie dwadzieścia cztery godziny na dobę  ot tak.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

byłam rozczarowana tym jak niesamowicie piękna jest jego twarz. nie należał do osób idealnych, ale przy nim moja okrągła buźka pozostawiała wiele do życzenia. smak jego malinowych ust był słodki, zazwyczaj nie mogłam się od nich oderwać. szmaragdowe oczy czarowały mnie swoim blaskiem, a nos, chyba kształtniejszego nie widziałam nawet w moich snach. raz po raz dotykałam jego brązowych loczków, które tak bardzo go irytowały, zakochując się w nich. nie mogłam znieść faktu, że za kilka godzin będziemy musieli się rozstać, a czas spotkania przyjdzie za kolejne kilkanaście. chciałam mieć go przy sobie dwadzieścia cztery godziny na dobę, ot tak./ waniilia

wystarczyło  że nie odbierał  a już byłam zazdrosna. w mojej głowie kłębiły się różne myśli. a może mnie zdradził? może znalazł ładniejszą? przecież jestem taka zwyczajna. jednak on oddźwaniał po trzech minutach i rozwiewał wszelkie obawy. powtarzał mi  że to ja jestem najpiękniejsza i tylko ze mną chce rozmawiać  tylko po prostu był w toalecie. już nie płakałam i nie trzęsłam się ze złości. ah ta miłość.   szeptałam do siebie.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

wystarczyło, że nie odbierał, a już byłam zazdrosna. w mojej głowie kłębiły się różne myśli. a może mnie zdradził? może znalazł ładniejszą? przecież jestem taka zwyczajna. jednak on oddźwaniał po trzech minutach i rozwiewał wszelkie obawy. powtarzał mi, że to ja jestem najpiękniejsza i tylko ze mną chce rozmawiać, tylko po prostu był w toalecie. już nie płakałam i nie trzęsłam się ze złości. ah ta miłość. - szeptałam do siebie./ waniilia

o godzinie piątej pięć  słońce zaświeciło prosto w jej oczy. wstała z łóżka  z zamiarem zasłonięcia niesfornych rolet  ale ptaki śpiewały tak cudownie  że wpadła na pomysł porannego spaceru. pośpiesznie rozczesała swoje długie blond włosy i ubrała różową sukienkę bombkę. czuła się lepiej bez obuwia  więc wybiegła na boso. obserwowała błękitne niebo leżąc na trawie pokrytej srebrzystą rosą. nie dostrzegła  swojego sąsiada. ten wymarzony mężczyzna  wysoki siedemnastoletni blondyn o nieziemskim  szafirowym spojrzeniu też leżał w swoim ogródku. jednak po chwili wstał i dostrzegł przepiękną  naturalną dziewczynę. przeskoczył płot dzielący ich ogrody i bezszelestnie położył się obok niej. usłyszała go  lecz nie ruszyła się z miejsca. nagle poczuła jego rękę na swoim policzku  spojrzała w jego źrenice  a ich usta zetknęły się w namiętnym pocałunku. jednak nadchodził czas rozstania  umówili się na popołudnie  już nikt ich nie rozdzielił.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

o godzinie piątej pięć, słońce zaświeciło prosto w jej oczy. wstała z łóżka, z zamiarem zasłonięcia niesfornych rolet, ale ptaki śpiewały tak cudownie, że wpadła na pomysł porannego spaceru. pośpiesznie rozczesała swoje długie blond włosy i ubrała różową sukienkę bombkę. czuła się lepiej bez obuwia, więc wybiegła na boso. obserwowała błękitne niebo leżąc na trawie pokrytej srebrzystą rosą. nie dostrzegła, swojego sąsiada. ten wymarzony mężczyzna, wysoki siedemnastoletni blondyn o nieziemskim, szafirowym spojrzeniu też leżał w swoim ogródku. jednak po chwili wstał i dostrzegł przepiękną, naturalną dziewczynę. przeskoczył płot dzielący ich ogrody i bezszelestnie położył się obok niej. usłyszała go, lecz nie ruszyła się z miejsca. nagle poczuła jego rękę na swoim policzku, spojrzała w jego źrenice, a ich usta zetknęły się w namiętnym pocałunku. jednak nadchodził czas rozstania, umówili się na popołudnie, już nikt ich nie rozdzielił./ waniilia

nie zapomniałam. przynajmniej raz w ciągu godziny myślę o tobie. chociaż wiem  że to niedozwolone.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

nie zapomniałam. przynajmniej raz w ciągu godziny myślę o tobie. chociaż wiem, że to niedozwolone./ waniilia

miał cudowne oczy. nie dość  że w kolorze letniego nieba  to jeszcze błyszczące i duże. zazwyczaj szeroko otwarte. pełne małych iskierek  nazywanych brzydko. posiadał tak dużo  a zachwycał się moimi zwyczajnymi  brązowymi źrenicami. kochał je bardziej niż swoje. do tej pory nie rozumiem dlaczego.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

miał cudowne oczy. nie dość, że w kolorze letniego nieba, to jeszcze błyszczące i duże. zazwyczaj szeroko otwarte. pełne małych iskierek, nazywanych brzydko. posiadał tak dużo, a zachwycał się moimi zwyczajnymi, brązowymi źrenicami. kochał je bardziej niż swoje. do tej pory nie rozumiem dlaczego./ waniilia

nie byłam Jessicą Albą czy jakąś inną znaną aktorką  ale pokochałeś właśnie mnie   taką zwyczajną dziewczynę. dziękuję panie idealny.   waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

nie byłam Jessicą Albą czy jakąś inną znaną aktorką, ale pokochałeś właśnie mnie - taką zwyczajną dziewczynę. dziękuję panie idealny. / waniilia

na widok faceta mych marzeń  moje źrenice rozszerzały się  dostawałam palpitacji  traciłam oddech  a na mojej twarzy pojawiały się rumieńce. próbowałam nad tym zapanować  niestety bezskutecznie  aż w końcu przyzwyczaiłam się  bo takie są uroki miłości.  waniilia

mentall dodano: 24 lipca 2010

na widok faceta mych marzeń, moje źrenice rozszerzały się, dostawałam palpitacji, traciłam oddech, a na mojej twarzy pojawiały się rumieńce. próbowałam nad tym zapanować, niestety bezskutecznie, aż w końcu przyzwyczaiłam się, bo takie są uroki miłości./ waniilia

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć