nie kocham jak wszyscy. moja miłość różni się od miłości kogokolwiek innego. czasami zdradzam, irytuję, marudzę. ale to nie znaczy, że mi nie zależy. a wręcz przeciwnie. sprawdzam na ile mi wolno. jeśli on czuje to co ja wybaczy mi wszystko. będzie słuchał moich słów wpatrzony we mnie jak w obrazek. często tak bywa, ale rzadko ja czuję chemię, którą powinnam. ten szatyn ma okropne szczęście, bo od razu zawrócił mi w głowie. i nie zostawię go. chyba już nigdy./ waniilia
|