|
Cierpienie jest na pewno rodzajem sensu. Bezsens przecież nie boli. Bezsens jest obojętnością.
|
|
|
przyjeżdża do mnie co 3 tygodnie, w międzyczasie nie odzywa się, nie pisze, ja krzyczę, błagam, proszę, żeby poświęcił mi trochę uwagi.. on obiecuje, potem milczy. znowu przyjeżdża, przytula mnie i zapominam o tym, co działo się w ostatnim czasie, a potem historia się powtarza a moje serce z każdym dniem pęka coraz mocniej i coraz trudniej podnieść się z łóżka.
|
|
|
poznałam go kiedy świat mnie przerażał, kiedy nie potrafiłam zaufać i unikałam bliskich relacji z ludźmi. próbował mnie naprawić, próbował pokazać, że jemu można zaufać, że mogę się otworzyć i opowiedzieć o całym bólu, który w sobie noszę. odpychałam go, codziennie, coraz mocniej. aż przebił mur, w końcu kurwa przedostał się na drugą stronę, odkrył mnie, pozwoliłam się odkrywać. i wtedy coś pękło w nim, poddał się, chociaż był już prawie na mecie. i odchodzi ode mnie, cofa się nieśmiało, każdego dnia mam go coraz mniej.
|
|
|
Uśmiechnij się za mnie, gdy będą mnie grzebać.
Bo byłem tym kim chciałem być, nie kimś kim było trzeba.
|
|
|
Moi ludzie żyją jak roboty i się nimi stają.
Trochę smutno, że nie będą już tu ze mną pili za rok.
Ale sami wybrali, brawo. Pierwszy wolny wybór.
Może poza ćpaniem prowadzącym aż na ostry dyżur..
|
|
|
I na rękę raczej nie jest mi wrzucanie obrączki.
Świat jest za szybki na związki skumałem to wolny.
Wszędzie kurwa dobrze gdzie nas nie ma, także zapomnij.
O tym, że każdy ma życie co jest tematem na książki.
|
|
|
Są rzeczy co bolą. Co wolą raczej nie wychodzić na wierzch,tylko topić się na dnie.
Więc proszę nie dręczcie mnie..
|
|
|
To takie złe gdzie idę i po co.
To jaki jestem jest takie niemądre..
|
|
|
Twoje oczy, tak pełne pytań i lęku, od łez się szklą..
|
|
|
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
|
|
|
Życie to jedna, wielka seria rozstań, ale najbardziej rani brak chwili pożegnania.
|
|
|
Masz za ciasny sweter. Za ciemny podkład. Za krótką spódniczkę. Masz głupią przyjaciółkę, tępą pracę i rozdwajające się końcówki. Źle rozwieszasz pranie i zawsze rozgotowujesz makaron. Stale rozmazuje Ci się tusz, a do tego ślinisz się jak dzika przez sen. Ale nawet, jak jesteś kompletnie do dupy, to gwarantuję Ci, że znajdziesz kogoś, kto nie będzie Ci tego stale wypominał. Dlatego jeśli jesteś z facetem, dla którego szklanka jest zawsze do połowy pusta, zabierz mu ją. Nieważne, że nie jesteś ideałem – znajdź kogoś, dla kogo bezapelacyjnie będziesz.
|
|
|
|