 |
|
Chciałabym, żeby ktoś znał mnie w całości, żeby wiedział o mnie wszystko. Że słodzenie zielonej herbaty to dla mnie niewybaczalna zbrodnia, że nie słodzę kawy. Żeby wiedział jak ogrzać moje dłonie. Żeby znał na pamięć układ pieprzyków na mojej skórze. I żeby wiedział po czym mam tę bliznę na ramieniu. Chciałabym, żeby ktoś przestudiował mnie od czubków palców stóp aż po końcówki włosów na głowie. I żeby wiedział jaki smak czekolady to mój ulubiony, chociaż przecież nie mogę jej jeść.
Chciałabym, żeby istniał ktoś taki, kto będzie, kiedy będę go potrzebowała. I żeby on też mnie potrzebował.
Ale przede wszystkim... Przede wszystkim chciałabym, żeby ten ktoś mnie pokochał, w całości. Razem z tymi wszystkimi pierdołami.
|
|
 |
|
kiedy muszę pożegnać się z przyjacielem to boli mnie kurwa wszystko, każdy organ, wątroba się buntuje, krew zaczyna wrzeć a serce skacze jak oszalałe. zamiast powiedzieć coś sensownego, zaczynam ryczeć i wypluwać z siebie mało znaczące i nie oddające mojej rozpaczy słowa. ale muszę go pożegnać, dla jego i mojego dobra.
|
|
 |
|
to czyste skurwysyństwo bawić się świadomie czyimiś uczuciami; mówić komuś, że się go kocha, że się tęskni, że ktoś jest ważny, jest kurwa, najważniejszy. poświecać mu cały swój czas, rozmawiać przez całe noce, rozmawiać o wszystkim, wyznawać komuś swoje tajemnice. a na końcu ten człowiek wbija Ci pierdolony nóż w plecy i mówi 'chciałem się tylko pobawić'.
|
|
 |
|
myślisz, że ktoś Cię kocha a tak naprawdę chce Cię tylko przelecieć. myślisz, że ktoś tęskni, myśli o Tobie nocami a on tylko czeka na okazję, żeby włożyć Ci rękę pod koszulkę. myślisz, że jesteś taka ważna w jego życiu, że zrobiłby dla Ciebie wszystko, ale on tylko gra.
|
|
 |
|
Przez moje ciało przebiegł elektryczny impuls i dowiedziałam się, co znaczy mieć nogi jak z waty. Zamknęłam oczy, zarzuciłam mu ręce na szyję i mocno go przytuliłam.
|
|
 |
|
Właśnie pomogłeś. Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłeś. Teraz odejdź, proszę. Zostaw mnie samą. Odejdź, zanim do końca rozwalisz mój świat.
|
|
 |
|
Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to, by było komu opowiedzieć historię dnia, który właśnie z tego powodu warto było przeżyć.
|
|
 |
|
Palenie stało się moim ulubionym zajęciem. To tak, jakby mieć przy sobie przyjemność na zawołanie. Nic dziwnego, że rodzice palą. To część mojej osoby, która godzinami polerowała biżuterię i rozczesywała włosy, aż skóra na głowie była podrapana. Teraz co dwie minuty zapala papierosa, żeby później precyzyjnie zduszać niedopałki. Okazało się, że byłem palaczem od zawsze, tyle że po prostu nie miałem papierosów.
|
|
 |
|
Słyszałam bicie swojego serca, smutne echo uderzeń. Pomyślałam, że to dźwięk samotności.
|
|
 |
|
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.
|
|
 |
|
Wierzyliśmy, że miłość może trwać wiecznie. Ale tak nie jest. Miłość to swobodnie płynąca energia, która przychodzi i odchodzi kiedy jej się to podoba. Czasami zostaje na całe życie; czasami sekundę, dzień, miesiąc, rok. Więc nie bój się odsłonić, kiedy cię ogarnie. Nie dziw się też, kiedy odejdzie. Ciesz się, że miałeś okazję jej doświadczyć.
|
|
 |
|
Choć tęsknię za Tobą, to nie chcę, by wracało choć niewiele z nas zostało
|
|
|
|