 |
|
jeśli widzisz mnie z papierosem, już wiesz, że sobie z czymś nie radzę. /patkaam
|
|
 |
|
Mam do Ciebie trzy pytania: -Ile? -Jak? -Gdzie? Ile razy zdradziłeś?! Jak mogłeś?! Gdzie pochowałeś naszą miłość?... /patkaam
|
|
 |
|
czekam. jak idiotka, ciągle czekam. /karrolinaa
|
|
 |
|
Kocham cię? Tak, nie mogę inaczej, inaczej się nie da. Pamietam jeszcze spacery we dwoje, baz skarg na bolącą nogę i mecz, którego nie oglądałeś, bo chciałam porozmawiać, i ten wieczór kiedy przybiegłeś, bo poprosiłam: bądź teraz ze mną. Byłeś, trzymałeś za rękę mimo, że wydaje ci się śmieszny mój lęk przed ciemnością. Byłeś, tego się nie zapomina. A może to tylko kwestia przypadku, ze dziś nie pojdziesz ze mną do parku, bo nie możesz, i może to zwykły zbieg okoliczności, że nie porozmawiamy, bo jesteś zajęty, a może to ta boląca noga teraz się tobie mśi, a może wieczory zbyt zimne byś mógł przybiec do mnie, a może to moja wina, może nie proszę tak jak trzeba, może nie wyglądam jak powinnam, może swoim 'ja' zmuszam cię do tych codziennych kłamstw. Tak! Uwierze jeszcze dzisiaj, że ja jestem winna. Nie ty, ty jesteś niewinny, bo zbyt mocno cię kocham być mógł być winnym. /anylkaa
|
|
 |
|
Nic mi juz nie pomoze. nic, zupelnie nic. Byles jedyna istota na tym pieprzonym swiecie, która mnie rozumiala.. przynajmniej tak mi sie wydawalo. Oklamales mnie, a mówiles, ze brzydzisz sie ta cecha. Zaufalam Tobie, wierzylam. Jaka ja bylam naiwna! Rozumiesz co to znaczy szczerosc? Wzajemna pomoc, wsparcie? Myslalam, ze jestes we mnie naprawde zakochany, a Ty.. po prostu wykorzystales moja glupote. Nie zrozumiesz tego. Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak ja bardzo Cie kocham, bardzo.. /anylkaa
|
|
 |
|
kiedyś w końcu zrozumiesz co miałeś, a to przejebałeś.. kiedyś w końcu zrozumiesz ile byłam warta.. kiedyś w końcu zrozumiesz, że tylko ze mną mogłeś być naprawdę szczęśliwy.. a kiedy już to zrozumiesz.. uwierz, że będzie za późno.
|
|
 |
|
(...) wszyscy w takim stanie się ciągle boją? Tego, że wieczność może skończyć się pojutrze po Teleexpresie albo nawet jutro rano? (...) Myślisz, że miłość i lęk zawsze rodzą się jako bliźnięta? Że to ta sama chemia?
|
|
 |
|
Nie chcę dorosnąć, nie chcę być taka jak dorośli, pozbawieni radości życia. chcę wciąż się cieszyć, z byle czego jak dziecko. /malinowa.divaa
|
|
 |
|
chcę prawdy a za dużo słyszę bajek. /toksyczniezakochana
|
|
 |
|
Nie chcę czekać, czekać wciąż, bo czekanie budzi wstręt, kup mi bilet, kochanie, do przystanku happy end. Kup mi bilet w siną dal, niech mnie porwie ruch i pęd, i niech serce wydzwania te dwa słowa: "happy end". | H. Majdaniec
|
|
 |
|
- czy chociaż wiesz, że ona ma sześć różnych uśmiechów? - ma sześć uśmiechów . ? - tak . pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy . drugi, gdy śmieje się z grzeczności . trzeci, gdy snuje plany . czwarty, gdy śmieje się sama z siebie . piąty, gdy czuje się niezręcznie . i szósty, gdy ... szósty, gdy Go widzi...
|
|
 |
|
pamiętasz ten moment , kiedy jako dziecko , w wieku koło siedmiu lat , malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki ? i wtedy przychodzi ten moment rozczarowania , kiedy nauczyciel mówi Ci , że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku . i to jest ta chwila , kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze , ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem. /luckaa
|
|
|
|