 |
Nigdy nie będzie tak PROSTO jak widnieje na koszulkach mijających mnie cwaniaków.
|
|
 |
Chcesz usłyszeć " Kocham Cię " ? zapytaj kogoś, co po polsku znaczy " I Love You "
|
|
 |
Najlepsza definicja człowieka: istota, która do wszystkiego się przyzwyczaja.
|
|
 |
Życie jest jak puzzle. Zamiast cieszyć się tymi elementami, które udało nam się ułożyć, zastanawiamy się nad tymi, których nie ma..
|
|
 |
Bo nie zawsze słowo "przepraszam" wszystko załatwia.
|
|
 |
Brakuje mi ciepła Twoich rąk, które tak często nie pozwalały, by moje zmarzły.
|
|
 |
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, czterolistna koniczyna, te same
cyfry w godzinie, rzęsa na policzku - i zawsze to samo życzenie, bo może
akurat się spełni .
|
|
 |
Nie ma podziału przyjaciół na lepszych i gorszych, jest podział na prawdziwych i na pokaz.
|
|
 |
I nadal co chwilę sprawdzam telefon z nadzieją, że może napisałeś, a ja nie słyszałam, co jest rzecz biorąc niemożliwe, bo w pokoju cicho i spokojnie,w przeciwienstwie do tego, co dzieje sie teraz w mojej glowie. Cały czas mam nadzieje, że moze rzeczywiscie nie masz zcasu i nie jest tego powodem zadna inna dziewczyna. Naiwność? Wiem.. Czasem też myśle, ze przeciez za miesiac czy dwa znudzi Ci sie, a wtedy napiszesz. W tym momencie opjewia sie tylko smutna myśl: Czy wytrzymam kolejny miesiąc? Czy warto? Kolejny raz muszę czekać. Kolejny raz odwracasz kota ogonem i bawisz się mną wmawiając mi to.
|
|
 |
Po godzinie jednak nie wytrzymałam, zapytałam o co tak na prawdę chodzi. Odpisałeś: "O nic, czasu nie mam" Rozwiałeś wszelkie wątpliwości. Nie masz czasu, ale dodaj, że dla mnie, powiedz prosto z mostu, no tak, to byłoby za trudne, w ogole sie nie zmieniles, jestes nadal tym samym dzieckiem. Przecież jeszcze cztery dni temu pisaliśmy dniami i nocami, a teraz nie masz czasu na jeden sms? Kolajny raz któraś z Twoich koleżanek zabiera nasz wspolny czas... Co ja plotę, jkai nasz czas.. Przecież nic mi nie obiecywałeś.
|
|
 |
Przecież było dobrze. Na prawdę dobrze. Któregoś dnia po prostu przestałeś odpisywać mi na smsy, moja naiwność znowu się obudziła, ona zawsze czuwa. "Może nie ma czasu? Napisze na pewno w wolnej chwili"- myślałam. Czekałam dwie doby nie mogąc się na niczym skupić, chyba znowu Cię pokochałam. Nie powiedziałam o tym nikomu, nawet samej sobie. I oto trzeciego dnia pojawia się Twoje zdjęcie na wyświetlaczu i wiadomość, że odebano nowego smsa. Oh, nie wyobażasz sobie nawet jakie było moje szczęście. Szczęście do czasu, gdy go nie odczytałam. "No może trochę xD" Pytam Cię o co chodzi, a Ty odpowiadasz, że o nic, nie do mnie to miało być. Kolejny raz świat mi się zawalił, a przecież jesteśmy tylko kolegami, nawet nie przyjaciółmi. Dlaczego mi tak zależy? Płakałam wiedząc, że jest źle międzu nami, bardzo źle. Przecież miałeś napisać, gdy znajdziesz wolny czas... Pojęłam, czas miałeś lecz nie dla mnie. Nie odpisałam na tego smsa, nie chciałam pokazać, że zależy mi na Tobie bardziej niż powinno.
|
|
 |
Zapytałeś: A nie było tak, że chciałaś do mnie wrócić? Pytanie za sto punktów. Tyle czasu starałam się o tym nie myśleć, nie myśleć tym co było, żyć zgodnie z zasadą 'carpe diem', ale w tym momencie to postanowienie było niczym, łzy popłtnęły mi same. Nie byłam szczęśliwa, już nie. Nie było tak? Jak było? Czego naprawdę chciałaś? Zastanów się, Maryśka, zastanów się.
|
|
|
|