|
dooooooooo dupy i ch*j w oko bo w dupeeeee za dobrze !
chciałabym ogarniać tak, jak nie ogarniam -.-
|
|
|
jeśli to jednak start choć nie umiem myśleć o jutrze,
wiem że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech.
choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne
całuję twoje zdjęcie
|
|
|
|
przez Ciebie stałam się suką - zimną, bezuczuciową suką. ranię innych, bardzo mocno - szczególnie facetów. bawię się ich uczuciami, niszczę ich. nie zwracam uwagi na uczucia jakimi Oni mnie darzą - bo żaden z nich nie jest Tobą, więc żaden mnie nie interesuje. odchodzę od Nich, zostawiam ich po prostu urywajac kontakt. tak , odchodzenie - Ty mnie tego nauczyłeś. / veriolla
|
|
|
pieprz się dzis ze mna, skarbie.
|
|
|
Ja pragnę podniecającego mężczyzny. Takiego, który nie boi sie przekraczać granic zwyczajnego życia. Mówiącego rzeczy,które nie chciałabym,żeby ktoś inny usłyszał.
|
|
|
I możesz go nie kochać , mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieję. Z kim się teraz zadaję i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co nie zdołasz nie spojrzeć w te błękitne oczy bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem
|
|
|
|
ale ja jestem wredna, i egoistyczna,i arogancka. i jestem trudnym człowiekiem. i bardzo uparta. i często się kłócę, bo mi coś nie pasuje. i śpię do południa. i latem lubię tylko wieczory. i mam alergię. i uzależnienie mam. i mam zniszczone włosy od prostowania. i często mi coś nie pasuje. i marudzę. i chodzę spać nad ranem. i nie lubię oliwek. i jestem uzależniona od muzyki. i będziesz się przy mnie strasznie denerwował. i na fejsie zamiast 'w związku' ustaw sobie 'to skomplikowane' - tak będzie prościej. / veriolla
|
|
|
Witam w świecie, gdzie króluje trędowate kurestwo, wyobraźnia przeradza się w kreatywność, a gwiazdki wyrażają chęć czegoś. Moja osoba jest wszystkim i niczym. Urodziliśmy się w świecie, gdzie monotonia wzięła górę nad życiem, a wszystkie ważne sprawy mamy w dupie. Każdy ma w sobie cynizm i spontaniczność jak i pociąg i emanujące uczucia. Nikt nie różni się niczym, a postrzegamy kogoś z pozoru a nie z poznania. Chore. Ale stop! Life is brutal - pewnie nie raz to słyszeliśmy, albo wypowiadaliśmy, denerwujące, czyż nie? Ale cóż, takie są realia chorego świata. Macie marzenia? Świetnie! Zachowajcie je dla siebie albo dążcie do nich sami. Mało kogo obchodzi co czujesz i co kryjesz przed światem, bądź co właśnie przechodzisz, jak wyglądasz, co jesz albo nawet jak się nazywasz. Życie nie raz nas pieprzyło, więc teraz popieprzcie je razem ze mną!
|
|
|
Nie wiem co mi jest i nie chcę wiedzieć. Alkoholicy nazywają to suchym kacem, narkomani dołem..
|
|
|
Był już późny wieczór , nie zostało mi nic innego niż pójść spać. Tej nocy jak każdej innej dręczyły mnie koszmary .Jednak tym razem były straszniejsze niż kiedykolwiek ....
|
|
|
Leżała tam dziewczyna z komórką w ręku. Poszło mi łatwiej niż przypuszczałam. Pożyczyłam od dziewczyny telefon i wbiłam numer , który znałam już na pamięć .Zadzwoniłam do Maćka. Opowiedziałam mu o sytuacji i już po piętnastu minutach był u mnie w szpitalu .On też nie wyglądał najlepiej. Miałam wrażenie że stoi przede mną żywy trup .Pomógł mi dowlec się do toalety. Trzymając w ręku towar od Maćka przemknęła mi myśl. 1 - zdobyć narkotyk , 2 - załadować w strzykawkę , 3 ... Zupełnie jak automat bez żadnych uczuć... Stałam nieruchomo kiedy Maciek kazał mi się śpieszyć . Pozostając nadal w osłupieniu zdołałam tylko wyszeptać że nie mogę tego zrobić. Mój kompan spojrzał na mnie oczyma pełnymi złości i wybiegł z toalety zostawiając mnie tam samą. Słysząc czyjeś kroki schowałam strzykawkę do kieszeni szlafroka i dowlokłam się do łóżka
|
|
|
Sama skóra i kości. Wcale nie mam apetytu, wszystko mnie boli , głowa chyba najbardziej. Mam kłopoty ze spaniem. Jeśli uda mi się zasnąć choć na 15 minut to i tak zaraz budzę się cała spocona z krzykiem. Do tego stanu doprowadziłam swój organizm... Ale pocieszam się że długo już to nie potrwa. Góra pół roku i koniec...
Dzisiaj w nocy obudziłam się i wymiotowałam. Byłam strasznie osłabiona , zdążyłam tylko wykręcić numer 112 i odpłynęłam. Ocknęłam się dopiero w szpitalu , podłączona do kroplówki .Aż tak ze mną źle? Głowa mi pękała, miałam wrażenie jakby sala wirowała . W drzwiach pojawił się lekarz , podszedł do mnie i starannie zapisywał coś w swoim notesie.
|
|
|
|