 |
|
Twój język delikatnie trącający mój i słowa mamy, że takie zachowanie nie jest dla dziewczynki. Rodzice mówili jednak dużo... Że jak nie będę chodzić do kościoła Bozia mnie ukara, jak będę niegrzeczna święty Mikołaj nie da mi prezentu. Wujek wyszedł na spacer, a nie umarł. Ludzie nie umierają, ludzie idą do innego świata, ale nadal są obok nas. Po alkoholu i papierosach stanę się strasznym człowiekiem. Rodzice kłamią, krzywią nam spojrzenie na świat. /eseperer
|
|
 |
|
W moich żyłach zamiast krwi płynie kawa,która stawia na nogi fizycznie, bo psychicznie jestem wrakiem./esperer
|
|
 |
|
Nie powiem, że boli. Przecież twierdziłam, że mam wyjebane, a zagryzanie wargi gdy ktoś wypowiadał jego imię to odruch bezwarunkowy. /esperer
|
|
 |
|
dlaczego podczas płaczu,nasze usta mimowolnie układają się w uśmiech? jest jeszcze tyle,rzeczy których nie wiem,a stojąc przed lustrem zastanawiam się dlaczego muszę tak żałośnie za nim płakać. no właśnie,dlaczego? /joie
|
|
 |
|
Każdy ma prawo zabijać się na swój sposób. Nic ci do tego czy zaczerpnę oddech następnego ranka. Nie powinno obchodzić cię to czy zdążyłam pożegnać się ze światem. /esperer
|
|
 |
|
Słyszę ich. Krzyczą na mnie, szarpią ciałem, zostawiają zadrapania na skórze i duszy. Czerpią siłę z moich łez i są zamknięci na mój stłumiony szloch. Krzyczą. Stoję, oddycham, płaczę. Stoję, oddycham cierpię. Mówią, że miłość nie jest dla mnie. Wrzeszczą, że jestem za młoda żeby umierać. Twierdzą, że ten obraz pustej dziewczyny nie powinien być moim odbiciem. /esperer
|
|
 |
|
I stałam tam pośrodku wszystkiego, ale nie wołałam za nim. Z każdym krokiem spływała jedna łza, gdy zniknął za zakrętem zalałam się spazmatycznym szlochem. Potem znalazłam się w domu, a mama mówiła,że złamane serce zawsze się zrasta. /esperer
|
|
 |
|
Może i nie wiedział ile łyżeczek cukru sypię do herbaty. Właściwie nigdy nie rozmawialiśmy o ulubionych filmach, kolorach, zabawach. Nie interesowało go to jakiej muzyki słucham, kim są moi znajomi i czy mam jakieś talenty. Generalnie pierdolił go fakt jaką mam piżamę i w jakiej pozycji lubię spać. Nie kupował mi słodyczy, bo nigdy nie zdążył zapytać jakie lubię i czy w ogóle lubię. I mam to w dupie. Może i nie znał podstaw, ale zagłębił się dalej. Zapamiętał jak mówiłam, że kocham spacery w deszczu, że boję się burzy i znał moje myśli na pamięć. Wiedział też coś o czym inni nie mieli pojęcia. Nocami zrywałam z siebie wstyd, byłam tylko dla niego taka pozbawiona zahamowań. A wyryte miał w sercu, że kocham go jak żadnego na tym świecie. To mi wystarcza. /esperer
|
|
 |
|
chcieć zapomnieć to tak jakby przygotowywać się na śmierć. /esperer
|
|
 |
|
Halo, halo? Jest tam kto? Nie pozwalajcie mi umierać, wyciągam do Was ręce, złapcie mnie. Halo, halo? Czemu patrzycie jak odchodzę? Nie słyszycie mojego płaczu, spazmatycznego krzyku? Nie słyszę żadnego dźwięku, czemu wszyscy zapomnieli. Chcę tutaj być, nie śledźcie mojej obumarłej duszy,uratujcie mnie. Halo, halo? Czy ktoś mnie widzi? Stoję tutaj sama pośrodku wszystkiego i wołam o pomoc. Błagam, zaopiekujcie się mną, moim sercem, duszą. Myślałam,że już mnie nie ma, ale okazałam się zbyt silna na odejście. Boję się, tutaj jest przeraźliwie zimno, wilgotno, ciemno. Halo? Czemu nikt nie reaguję? Krzyczę głośno Wasze imiona. Czemu pozwalacie mi cierpieć? Halo? Będę tutaj na Was czekać, zawsze. /esperer
|
|
 |
|
nie wiem czy wiesz,ale zadajesz mi ból. chciałabym nic nie czuć,bo generalnie wolałabym nie darzyć Cię tym specjalnym uczuciem. dzień,w którym cię poznałam był wyjątkowy,a zarazem nieszczęsnym dniem. kocham Cię i nienawidzę,myślę o Tobie,a nie chcę.a jednak tęsknie za Tobą,bo inaczej nie potrafię. /joie
|
|
 |
|
pozdrawiam cię czułym 'spierdalaj'. /esperer
|
|
|
|