|
Siedzę. Myślę. Myśli krążą mi po głowie jak oszalałe.
Błąkają się jak zagubione owce. Raz tu, raz tam.
Gości we mnie strach. Strach, że zaraz tu będzie.
Że mnie zabierze i zniknie. Że bardziej zaboli.
Że zrani. Że już nic się nie zagoi tak jak dawniej.
Że nie przeżyję za wiele. Że porzuci w potrzebie.
Boję się, że mnie zabierze dla własnej potrzeby.
Uciekać przed ciemną stroną. Tu i teraz.
Uciec. Ukryć się. Zasnąć. Umrzeć.
|
|
|
tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.tęsknię.
|
|
|
Wdech, wydech. Cisza i pustka dookoła. Oddychaj.
|
|
|
jesteś moją podporą,
moją trwałą osłoną.
moim światem,
tlenem i wodą.
|
|
|
Mózg - taka mała przestrzeń, a tyle w niej pomieszczeń.
Serce - nieskończony płodozmian uczuciowych doznań.
Zachwyć się sobą. Zachwyć się mną. Tu i teraz.
|
|
|
Cisza. Krzyczy do mnie przez ciemność. Gna, nie zważając na nic.
Wyrzuca potwory spod łóżka. Odgania duchy z sennych koszmarów.
Wytrzymuje deszcz łez. Potrafi przecierpieć suszę wściekłości.
Czuwa kiedy śpię. Nie pozwalając nikomu mnie skrzywdzić.
A ja nie potrafię jej się odwdzięczyć. Tylko żyję dalej.
Przysparzając mu coraz więcej problemów.
|
|
|
Nie wiem już kim jestem. Gubię się w świecie.
Ogarnia mnie zło, objawiające się w słowach raniących bliskie osoby.
Nie chce taka być. Nie wiem kim chce być.
|
|
|
Rok mija i mi chyba trochę przykro , mimo że ku.rwa nic w tym roku mi nie wyszło .
|
|
|
Tu kwestia charakteru , podejścia do sprawy ?
trening czyni mistrza , adrenalina to nawyk .
|
|
|
I widziałam tą troskę w Twoich oczach gdy moje stawały się szkliste.
|
|
|
Zanim zrozumiesz jak bardzo kochałeś ją, zanim pobiegniesz kupić czerwone wino, ona zapomni, zapomni już ślad Twych rąk.
|
|
|
Tak naprawdę w życiu nie ma nic cenniejszego niż radość w oczach osoby na której Ci zależy .
|
|
|
|