 |
Jak żyć, kiedy ktoś, kogo się pokochało bardziej niż samo życie, odszedł na zawsze? Co robić kiedy nieznośny ból rozsadza serce, kiedy dusza jest niczym pulsująca rana, wciąż na nowo rozdzierana przez wspomnienia i tęsknotę? Co wtedy człowiekowi pozostaje?
|
|
 |
Bezsenność nie byłaby taka zła, ale myślenie całą noc o jednej osobie może doprowadzić do zachowań obsesyjnych...
|
|
 |
*Szkoda, że zapomniałeś mnie nauczyć jak powiedzieć ŻEGNAJ.*
|
|
 |
*W ciszy prywatnego świata ronimy łzy... Z bólu siadamy pod ścianą i cicho wołamy o pomoc...*
|
|
 |
“Czy nie widzisz, że jak domek z kart rozpadam się? W drżących dłoniach kryje łzy, a każda z nich to krzyk...”
|
|
 |
Będę oszukiwać samą siebie, że jestem szczęśliwa dopóki w to nie uwierzę. Plastikowe szczęście, jest lepsze niż żadne.
|
|
 |
Czasami, trzeba powiedzieć 'pas' w walce z przeznaczeniem. Czasami, nie warto stawać do walki z losem. Czasami, należy poddać się już na stracie, doskonale wiedząc, że nie ma się szans wygrać z życiem.
|
|
 |
“Brak mi sił, aby walczyć ze samą sobą w celu powstrzymania płaczu, którym mam ochotę wybuchnąć w ramach egoizmu.”
|
|
 |
Wylecz mnie z miłości. Nawet za cenę tego, że już nigdy więcej nikogo nie pokocham.
|
|
 |
“Bo jesteśmy też tym, co straciliśmy...”
|
|
 |
*Czasami chciałabym być jak dziecko. Po każdym upadku otrząsnąć się i wstać z uśmiechem na twarzy, jak gdyby nic się nie stało.*
|
|
 |
“Bo kiedy miłość umiera, umiera część mnie... a wtedy we mnie umierasz Ty.”
|
|
|
|