 |
|
przyglądam się z boku, odpuściłam sobie, odpalam blanta i czekam. już się nie staram, nie wyrywam, nie wywołuje zamieszania. staram się być opanowana, nie robić wokół siebie szumu. pragnę stabilizacji z odrobiną szaleństwa. nie szukam w każdym miejscu miłości, sama nie wiem czy w nią wierzę, zależy od dnia. nie próbuje być kimś, kim nie jestem. nie jestem miła i nigdy nie będę. nie zmienię się dla chłopaka, bo jemu coś się nie podoba, albo akceptuje mnie w całości, albo nie mamy o czym gadać. nadal jestem dziwna, ale spokojniejsza.
|
|
 |
|
i co, to ma być na tyle? i już? po szczęściu? tak po prostu minęło? wszystko? przecież było słońce, mnóstwo alkoholu, towarzystwo najlepszych przyjaciół, na wiecznym propsie każda impreza, paliliśmy i śmialiśmy się do utraty tchu, a pomiędzy dobrą zabawą i głośną muzyką, byliśmy my. w centrum tego wszystkiego, tańczyliśmy na stołach, niejednokrotnie poszliśmy w ślinę, po prostu trwaliśmy, najlepiej jak potrafiliśmy. obecnie stan trzeźwości nie jest najmilszym ze stanów, wieczny wkurw, łzy z wściekłości, uspakajające tabletki, herbatki i walka każdego dnia z uzależnieniami. jednak największy trud sprawia mi poranek, kiedy budzę się i wiem, że już nie dla ciebie, bo my przecież więcej się nie zobaczymy, to ona leży w twoich objęciach, to z nią witasz każdy dzień, to ona jest twoim światem, i to by było na tyle, uczucie nietrwałe, bo uciekło mi z rąk, zanim jeszcze zdążyłam je dobrze poznać.
|
|
 |
|
Nie zależy mi na tym wszystkim co do tej pory zdobyłam sama, tylko na odrobinie szczęścia w miłości, które ostatnio zbyt często mnie omija./siwaa17
|
|
 |
|
Kiedy ktoś od Ciebie odchodzi to tak jakby umarł, tylko, że jesteś jedyną osobą, która nosi żałobę, a wszyscy inni zdają się w ogóle tej śmierci nie zauważać./esperer
|
|
 |
|
Zwykła obojętność nie boli. Boli obojętność ze strony osób, które obiecywały być na zawsze, a nagle zamykają się przed Tobą i przestaję emitować to ciepło, które kiedyś Cię ogrzewało. Nie są już tym światełkiem, które zawsze pozwala odnaleźć drogę do ich serca./esperer
|
|
 |
|
2. Poznać wyjątkowego człowieka z ogromnym sercem i tak cholernie chciałabym podkreślić, że tak cudowny człowiek każdego dnia jest bardziej MÓJ. Życzę Wam, dziewczyny, takiego szalonego chłopaka, bo tacy kochają najmocniej. Życzę Wam tak pięknej miłości jak nasza. Życzę Wam chłopaka choć w połowie tak idealnego jak Michał, żeby Was tak zaskakiwał, dbał i starał się cały czas. Więcej uśmiechu i pozytywu w Waszym życiu, by było można czytać więcej szczęśliwych wpisów. Buziaczki, Karolina.
|
|
 |
|
1. Cześć Wam misie kolorowe! Chcę Wam podziękować osobiście za wszystkie życzenia jakie wysyłacie Michałowi, dotyczące naszego związku. To bardzo, bardzo, miłe. Co do zarzutu, że zabrałam Michala z moblo, że to przeze mnie tak zaniedbał wszystko - odznacz anonima i pogadaj z Nami. Michał powoli odłącza się od internetu, bo stwierdził, że za dużo Go tutaj i gdyby nie ja dodawał by tekst raz na miesiąc. No, ale jak ładnie poproszę, bo sama lubię czytać to co tworzy, to doda jakieś swoje dzieło. Chcę Wam podziękować za to, że mu przez cały ten czas, odkąd tu jest bardzo pomagacie, wspieracie i dopingujecie. Michał właśnie za to tak lubi tę stronę. Za Was. Dziękuję, że nie daliście mu rezygnować z pisania i powtarzaliście mu, że jest silny i wyjątkowy, bo w końcu w to wierzy. Żałuję, że poznał tu parę złych osób, ale dziękuję też Kasi (shoocky), o której mi dużo opowiadał, za to, że Twoja pomoc wykraczała o wiele bardziej za internet. Chcę Wam powiedzieć, że mieliście/macie okazję
|
|
 |
|
Nie potrzebujesz nowego telefonu, kolejnej pracy, kolejnego zgonu na melo, nie potrzebna Ci piątka, nowe ubranie czy lans na mieście. Ty potrzebujesz drugiej osoby przy której zgubisz godziny, miesiące i lata. Osoby, do której Twoje serce będzie biegło, a świat był jak zaraz po zejściu z karuzeli. Potrzebujesz miłości od człowieka z idealnymi dla Ciebie wadami. I choćby miał ich pełno, choćby powtarzali, że to błąd, to będzie on Twoim ulubionym błędem, który ciągle będzie Ci towarzyszył jak ulubiona piosenka.
|
|
 |
|
Uwielbiam dawać Jej prezenty,ale nie są to prezentów warty miliardy złotych,a miliardy łez szczęścia.Każdy z nich trzyma w pokoju i za każdym razem uśmiecha się jeszcze bardziej.Na biurku stoi globus z przyczepioną kartką:cały świat nie jest Ciebie wart,a obok niego leży książka z tylko jedną kartką,na której napisałem:może wypełnimy ją naszą historia?Na ścianie są poprzylepiane karteczki,na których są moje teksty,wersy, czy nasze rozmowy,gdy udajemy obrazonych na siebie leżąc razem na łóżku.Na półce stoją moje zdjęcia z kartkami typu:kocham Cię,chomiś,jesteś moją supergirl.Obok nich jest płyta,na której okładce jest Jej zdjęcie z dopiskiem:płyta dekady,a z środku kartka:Twój głos to najlepsza piosenka na świecie.Na szafce nocnej stoi miś,który zamiast trzymać serce,trzyma kartkę z napisem:Dzień dobry najpiękniejsza Kobieto na świecie!Na palcu nosi pierścionek z automatu,na obojczykach tatuaże robione moimi ustami,a w sobie moje serce.
|
|
 |
|
Mam Ją w głowie wciąż jak Magik plus i minus. Nie mogę zapomnieć Jej jak ulubionego kawałka, który ciągle nucę. Uśmiecham się na Jej widok jak na myśl o ulubionych wspomnieniach. Jest jak ulubiona potrawa - mógłbym Ją jeść ciągle i wcale się nie znudzić. Jest całym światem ukrytym w w kilku literach Jej imienia. Nie obchodzi mnie wzrok, który mówi: jesteś debilem, kiedy wchodzę na pomnik i krzyczę proszę państwa o to najpiękniejsza kobieta na świecie. Nie przejmuje się ludźmi stojącymi na pasach, dlatego, że na samym ich środku po raz setny oświadczyłem Jej swoje uczucia na kolanach. Nieważne jest dla mnie czy widzą inni, gdy rysuje na serwetce serce katchupem i pisze głupi tekst typu: jesteś pysznniejsza niż hamburgery. Uwielbiam Ją zaskakiwać każdą głupotą, która przyjdzie mi do głowy. I chcę Jej wyznawać tak miłość przez całe życie. Chcę będąc starcem dalej malować markerem Jej imię na ławce choć to dziecinne i trzymać Ją za dłoń ciągle idąc na koniec świata.
|
|
 |
|
Chodź do mnie. Usiądź na krześle. Usiądę na Tobie, a Ty połóż dłonie na moich biodrach. Pozwól całować mi Twoją twarz, kawałeczek po kawałeczku. Zacznę od ust, bo to ich smak uwielbiam. Potem oczy - te najśliczniejsze na świecie, o zielonej barwie pomieszanej z innymi kolorami i ich odcieniami. Następnie zajmę się resztą twarzy. Nosem, którego tak bardzo nie lubisz, a który ja tak bardzo kocham. Potem policzki, a na końcu cała reszta, która pozostała. Potem przylgnę do Ciebie jeszcze mocniej i już nigdy nie wypuszczę. Obiecuję Skarbie, zostanę przy Tobie na zawsze.
|
|
 |
|
Pieprzę czas, choć się dłuży Nam.
|
|
|
|