 |
|
kocham każdy weekend spędzony z Nimi. palenie, picie, pizzę i zapiekanki. śmiech do łez, zapominanie od wszelakich problemach. właściwie nigdy nie jest idealnie, brakuje nam jednej osoby, małego flirciarza, mojego mentalnego brata, ale to nieistotne, już w kwietniu widzimy się wszyscy, a alkohol będzie lał się litrami, żurawinowa wódka uderzy nam do głowy i z domieszką papierosów i marihuany zrobi bum z naszymi ciałami jak i duszami.
|
|
 |
|
akt zgonu. przyczyna śmierci - bezwzajemnie zakochana, umarła z miłości.
|
|
 |
|
zakochana w oczach pewnego mężczyzny, powoli wbijała nóż w klatkę piersiową, wpatrując się w jego niebieskie patrzałki, które uwieczniła na zdjęciu, bez opamiętania.
|
|
 |
|
zerwałam z Tobą, nie chciałam wrócić, a potem z premedytacją płakałam na Twoich oczach chcąc byś był, idiotka, zaprzepaściłam wszelkie nadzieje.
|
|
 |
|
maleńka, wręcz mikroskopijna cząstka mnie będzie Cię kochać, zawsze.
|
|
 |
|
spójrz w jej załzawione oczy i powiedz, że nigdy nie kochałeś. / (c)
|
|
 |
|
Cztery miesiące po tym jak ją zostawił w końcu odważyła się do niego zadzwonić, powiedzieć "pierdol się" i zwyczajnie się rozłączyć. Powinna była tak zrobić cztery miesiące temu, zamiast płakać mu w ramie, błagając by tego nie robił.
|
|
 |
|
mówisz, że się niszczę przez chwilowy nadmiar imprez? spójrz na siebie, dziwkarzu.
|
|
|
|