 |
jeśli Cię boli gdy się z kimś kłócisz, to naprawdę zależy
|
|
 |
Oto więc jest prawdziwe oblicze kary, wymierzonej po wygnaniu z raju, najsroższej, bo paradoksalnej: jedyne pewność w naszym niepewnym bycie jako największa tego bytu tajemnica. Romantycy sprowadzili śmierć do mało znaczącej, pogardzanej przypadłości cielesnej. Potem potrafiła jeszcze wchodzić w rolę kochanki, bywać kaprysem, narzędziem zemsty, miejscem schronienia dla najwrażliwszych. Gdyby nie jej nonszalancja i brak zasad, nie powstałoby tyle wierszy i pamiętników, nie wiadomo, jaką postać przybrałby na przykład słynny Kwartet d-moll Schuberta, ile życiorysów „przeklętych” poetów nie weszłoby do ponadnarodowej mitologii.
|
|
 |
Nie można żyć od przypadku do przypadku, jak zwierzątko, wybuchać głupią radością, gdy nic się nie dzieje i nic nie grozi, albo uciekać do nory, gdy nic się nie dzieje i nic nie grozi, albo uciekać do nory, gdy się dostanie po nosie. Trzeba coś realizować, wypełniać, rozpoczynać i kończyć, konkretne sprawy pozostawiać za sobą i takież same konkrety mieć przed sobą.
|
|
 |
Na zewnątrz wydajesz się opanowana, chłodna, precyzyjna, odległa i niezainteresowana. ...A tak naprawdę tracisz rozum.
|
|
 |
tak na serio, to te wakacje były cholernie chujowe. a mimo to, nie chce by się kończyły.
|
|
 |
w rękach trzymam garść malin. tych Twoich ulubionych. z tamtego ogrodu, tego za jeziorem. tam, przecież spędzaliśmy nasz wspólny czas. zaciskam dłoń. nie ma już malin. tych naszych ulubionych. przeciekają mi przez palce pozostałości tego co oboje uwielbialiśmy. robią się plamy na mojej białej bluzce. zwłaszcza jedna, duża, czerwona po lewej stronie klatki piersiowej.
|
|
 |
mijam Cię z uśmiechem na twarzy. wiem, że się odwróciłeś. wiem, że nie uwierzyłeś, że to ja.
|
|
 |
|
"-jak to jest być singlem? -normalnie. tylko się trochę więcej pije i pali"
|
|
 |
Bez żadnych emocji już mówię o przeszłości .
|
|
 |
nie potrafię z Ciebie zrezygnować, przepraszam.
|
|
 |
jeśli obrobili ci dupę za plecami . to pomyśl sobie k_rwa jaki wzbudzasz strach , że nie powiedzieli ci tego prosto w twarz . '
|
|
 |
Jak mam patrzeć w przyszłość skoro miałeś być moim jutrem.
|
|
|
|