głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jebnijsmajloskaa

nie poszłam do szkoły  olałam wszystko. wsiadłam w busa. poświęciłam łącznie około siedmiu godzin. wszystko po to aby w końcu Cię zobaczyć. spojrzeć w Twoje zaćpane oczy  usłyszeć Twój głos  którego ton wskazywał na opcję ' wyjebane na wszystko'  i powiedzieć Ci 'to koniec'. przeliterować to kilka razy  gdy ogarnąłeś co powiedziałam  i wyjść. usiąść na ławce  rozpłakać się i z czarnym tuszem na policzkach pójść na dworzec. wrócić do domu  usiąść w pokoju i wpatrywać się w jeden punkt  nie dopuszczając do siebie myśli  że wszystko się spieprzyło.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 listopada 2011

nie poszłam do szkoły, olałam wszystko. wsiadłam w busa. poświęciłam łącznie około siedmiu godzin. wszystko po to aby w końcu Cię zobaczyć. spojrzeć w Twoje zaćpane oczy, usłyszeć Twój głos, którego ton wskazywał na opcję ' wyjebane na wszystko', i powiedzieć Ci 'to koniec'. przeliterować to kilka razy, gdy ogarnąłeś co powiedziałam, i wyjść. usiąść na ławce, rozpłakać się i z czarnym tuszem na policzkach pójść na dworzec. wrócić do domu, usiąść w pokoju i wpatrywać się w jeden punkt, nie dopuszczając do siebie myśli, że wszystko się spieprzyło. || kissmyshoes

znów : C fck : C teksty koosmaty dodał komentarz: znów : C fck : C do wpisu 15 listopada 2011
no trudno  Ty najwyraźniej musisz usłyszeć słowo 'koniec'  by cokolwiek do Ciebie dotarło.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 listopada 2011

no trudno, Ty najwyraźniej musisz usłyszeć słowo 'koniec', by cokolwiek do Ciebie dotarło. || kissmyshoes

To  że ktoś odszedł  to  że ktoś się nie odzywa  to  że ktoś stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy  że nie kocha. Nie znaczy  że mu nie zależy. Nie znaczy  że nie tęskni. Nie znaczy  że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności.     ?

koosmaty dodano: 15 listopada 2011

To, że ktoś odszedł, to, że ktoś się nie odzywa, to, że ktoś stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy, że nie kocha. Nie znaczy, że mu nie zależy. Nie znaczy, że nie tęskni. Nie znaczy, że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności. / [ ? ]

w takim razie nie jesteś sama :   teksty koosmaty dodał komentarz: w takim razie nie jesteś sama : ] do wpisu 15 listopada 2011
zabiję tego człowieka. zabiję za tego gnoja  który nadal jest w Nim  i który nie potrafi się ogarnąć. zabiję Go  za te wszystkie zadawane ciosy. frajer.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 15 listopada 2011

zabiję tego człowieka. zabiję za tego gnoja, który nadal jest w Nim, i który nie potrafi się ogarnąć. zabiję Go, za te wszystkie zadawane ciosy. frajer. || kissmyshoes

podążała właśnie chodnikiem zgrabnie wykonując kroki na swoich kilkunastocentymetrowych szpilkach. ubrana w jesienny   rozpięty płaszczyk i zarzuconą na ramieniu torebkę błąkała się po sklepach w poszukiwaniu jakiegoś szału cenowego. w końcu  z braku chęci i siły postanowiła pójść do najbliższego parku  by spokojnie móc wygrzać twarz w ostatnich chwilach gorących promyków słońca. idąc  już z oddali ujrzała Jego osobę. poprawiła niezdarnie włosy  po czym odważnym krokiem przyspieszyła tempa. wzięła kilka głębokich oddechów  a chwilę później stała już z Nim twarzą w twarz. spuściła wzrok na dół chcąc ominąć Jego osobę. przypadkowo strąciła ramieniem butelkę piwa  którą trzymał w dłoni. dźwięk tłuczonego szkła rozległ się dookoła ich. oczekiwała raczej ' nic nie szkodzi  mała '   a nie ' patrz kurwa co zrobiłaś ! ' .   yezoo

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

podążała właśnie chodnikiem zgrabnie wykonując kroki na swoich kilkunastocentymetrowych szpilkach. ubrana w jesienny , rozpięty płaszczyk i zarzuconą na ramieniu torebkę błąkała się po sklepach w poszukiwaniu jakiegoś szału cenowego. w końcu, z braku chęci i siły postanowiła pójść do najbliższego parku, by spokojnie móc wygrzać twarz w ostatnich chwilach gorących promyków słońca. idąc, już z oddali ujrzała Jego osobę. poprawiła niezdarnie włosy, po czym odważnym krokiem przyspieszyła tempa. wzięła kilka głębokich oddechów, a chwilę później stała już z Nim twarzą w twarz. spuściła wzrok na dół chcąc ominąć Jego osobę. przypadkowo strąciła ramieniem butelkę piwa, którą trzymał w dłoni. dźwięk tłuczonego szkła rozległ się dookoła ich. oczekiwała raczej ' nic nie szkodzi, mała ' , a nie ' patrz kurwa co zrobiłaś ! ' . [ yezoo ]

ołłł :c teksty koosmaty dodał komentarz: ołłł :c do wpisu 14 listopada 2011
lubię czasem usiąść z gorącym kubkiem cytrynowej herbaty w ręku  otulona grubym   wełnianym swetrem. spojrzeć w gwieździste  ale i zarazem chłodne niebo. opuszki palców momentami parzą się o gorąc kubka  a zęby lekko przygryzają wargi. uśmiecham się do siebie  po czym rysuję na zaparowanej szybie wielkie serce. z głośników wydobywa się cichy bit Pezeta  a pies na moim łóżku z lekka sobie pochrapuje. piję kolejny łyk herbaty i wiesz  jakoś mi już lepiej. nie płaczę  nie męczę się  nie użalam się nad sobą. jakoś to wszystko odpłynęło  jakoś mi po prostu lepiej. uwierzyłam w siebie i dziś mogę stwierdzić   iż wyleczyłam się z Ciebie  skurwielu.   yezoo

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

lubię czasem usiąść z gorącym kubkiem cytrynowej herbaty w ręku, otulona grubym , wełnianym swetrem. spojrzeć w gwieździste, ale i zarazem chłodne niebo. opuszki palców momentami parzą się o gorąc kubka, a zęby lekko przygryzają wargi. uśmiecham się do siebie, po czym rysuję na zaparowanej szybie wielkie serce. z głośników wydobywa się cichy bit Pezeta, a pies na moim łóżku z lekka sobie pochrapuje. piję kolejny łyk herbaty i wiesz, jakoś mi już lepiej. nie płaczę, nie męczę się, nie użalam się nad sobą. jakoś to wszystko odpłynęło, jakoś mi po prostu lepiej. uwierzyłam w siebie i dziś mogę stwierdzić , iż wyleczyłam się z Ciebie, skurwielu. [ yezoo ]

po setnym połączeniu  w końcu natrafiłam na to  że miał włączony telefon. odliczałam kolejne sygnały błagając by odebrał. gdy już traciłam nadzieję  usłyszałam w słuchawce Jego głos:' no?'. ' w końcu '   powiedziałam. nie wiedziałam czy mam się cieszyć  czy krzyczeć  czy nie wiadomo co jeszcze. ' co się z Tobą działo? jak to na komendzie? za co? kiedy ?'   zaczęłam zadawać mnóstwo pytań. ' daj sobie spokój'   usłyszałam Jego olewatorski ton. ' co proszę? to ja dzwonię milion razy  latam po Twoich kumplach  a Ty pierdolisz mi   że mam dać sobie spokój ?'   wydarłam się. ' sory  ale na prawdę jesteś teraz ostatnią osobą z którą chce mi się gadać'   odpowiedział  rozłączając się. patrzyłam na napis na wyświetlaczu 'połączenie zakończone' z niedowierzaniem. do oczu podeszły mi łzy. nie mogłam zrozumieć   co się z Nim stało ? gdzie ten Damian z przed kilku dni? gdzie ten człowiek  którego tak kocham? ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

po setnym połączeniu, w końcu natrafiłam na to, że miał włączony telefon. odliczałam kolejne sygnały błagając by odebrał. gdy już traciłam nadzieję, usłyszałam w słuchawce Jego głos:' no?'. ' w końcu ' - powiedziałam. nie wiedziałam czy mam się cieszyć, czy krzyczeć, czy nie wiadomo co jeszcze. ' co się z Tobą działo? jak to na komendzie? za co? kiedy ?' - zaczęłam zadawać mnóstwo pytań. ' daj sobie spokój' - usłyszałam Jego olewatorski ton. ' co proszę? to ja dzwonię milion razy, latam po Twoich kumplach, a Ty pierdolisz mi , że mam dać sobie spokój ?' - wydarłam się. ' sory, ale na prawdę jesteś teraz ostatnią osobą z którą chce mi się gadać' - odpowiedział, rozłączając się. patrzyłam na napis na wyświetlaczu 'połączenie zakończone' z niedowierzaniem. do oczu podeszły mi łzy. nie mogłam zrozumieć - co się z Nim stało ? gdzie ten Damian z przed kilku dni? gdzie ten człowiek, którego tak kocham? .. || kissmyshoes

od razu po szkole postanowiłam pójść do kumpla. wpadłam  prawie z drzwiami  i tekstem:' co do chuja dzieje się z Damianem?'. spojrzał na mnie olewatorsko  nadal skręcając jointa. usiadłam na przeciwko Niego. byłam tak wkurwiona  że najchętniej przyjebałabym mu w twarz. odpalił skręta  po czym na spokojnie dodał: ' to Ty nic nie wiesz?'. zrobiło mi się ciemno przed oczami   wiedziałam że to nie wróży niczego dobrego. ' nie odbiera telefonów  cały czas napierdalam do Jego poczty'   powiedziałam. ' trudno odebrać tele  będąc na komendzie'   powiedział. patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami. ' no co tak patrzysz? bawi się w handel  to ma dołek'   powiedział cynicznie. nie mogłam uwierzyć. wstałam i bez słowa wyszłam. czułam się tak cholernie oszukana. dobijał mnie fakt  że obiecał   przysięgał  że nigdy więcej nie będzie się w to bawił. zabijał mnie wewnętrzny głos  który mówił ' dziewczyno  skończ to' ...    kissmyshoes

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

od razu po szkole postanowiłam pójść do kumpla. wpadłam, prawie z drzwiami, i tekstem:' co do chuja dzieje się z Damianem?'. spojrzał na mnie olewatorsko, nadal skręcając jointa. usiadłam na przeciwko Niego. byłam tak wkurwiona, że najchętniej przyjebałabym mu w twarz. odpalił skręta, po czym na spokojnie dodał: ' to Ty nic nie wiesz?'. zrobiło mi się ciemno przed oczami - wiedziałam,że to nie wróży niczego dobrego. ' nie odbiera telefonów, cały czas napierdalam do Jego poczty' - powiedziałam. ' trudno odebrać tele ,będąc na komendzie' - powiedział. patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami. ' no co tak patrzysz? bawi się w handel, to ma dołek' - powiedział cynicznie. nie mogłam uwierzyć. wstałam i bez słowa wyszłam. czułam się tak cholernie oszukana. dobijał mnie fakt, że obiecał - przysięgał, że nigdy więcej nie będzie się w to bawił. zabijał mnie wewnętrzny głos, który mówił ' dziewczyno, skończ to' ... || kissmyshoes

otworzyła książkę z biologi w celu nauczenia się kolejnych pojęć na jutrzejszy sprawdzian. nie rozumiała zupełnie nic. zeszła na dół zrobić sobie gorące kakao  po czym znów usiadła do nauki. brała do ręki notatki  co chwilę sprawdzając wyświetlacz telefonu. brakowało Jej Go. brakowało Jej tych zabawnych kłótni o to  kto pierwszy ma przeczytać jakieś zdanie. brakowało tych silnych ramion  w które mogła się zawsze wtulić. tych ust  które były źródłem ciepła i namiętności. tych oczu  które potrafiły poruszyć serce. wzięła w dłoń komórkę  wybrała Jego numer  po czym łapiąc haust powietrza wsłuchiwała się w głuche sygnały. ' halo?' usłyszała głos jakiejś dziewczyny ' halo ? misia nie ma obecnie przy telefonie'. rozłączyła się rzucając komórką o ścianę. ujęła twarz w dłonie  po czym rzuciła się donośnym szlochem. zranił  znów  po raz kolejny   zapewne sądząc  że nieświadomie.   yezoo

koosmaty dodano: 14 listopada 2011

otworzyła książkę z biologi w celu nauczenia się kolejnych pojęć na jutrzejszy sprawdzian. nie rozumiała zupełnie nic. zeszła na dół zrobić sobie gorące kakao, po czym znów usiadła do nauki. brała do ręki notatki, co chwilę sprawdzając wyświetlacz telefonu. brakowało Jej Go. brakowało Jej tych zabawnych kłótni o to, kto pierwszy ma przeczytać jakieś zdanie. brakowało tych silnych ramion, w które mogła się zawsze wtulić. tych ust, które były źródłem ciepła i namiętności. tych oczu, które potrafiły poruszyć serce. wzięła w dłoń komórkę, wybrała Jego numer, po czym łapiąc haust powietrza wsłuchiwała się w głuche sygnały. ' halo?' usłyszała głos jakiejś dziewczyny ' halo ? misia nie ma obecnie przy telefonie'. rozłączyła się rzucając komórką o ścianę. ujęła twarz w dłonie, po czym rzuciła się donośnym szlochem. zranił, znów, po raz kolejny , zapewne sądząc, że nieświadomie. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć